Podziwiam topiary i kombinuję jak coś podobnego skleić



Chatę podziwiam krzywą


Stare wiekowe żywopłoty

W maju kolorystyka jest bardziej zielono-żółta z niebieskim



Buchały fiolety mocne w postaci łubinów, czosnków, irysów i pszonaków.

Jest..mam! Kompostowniki- doszłam do nich i są bardziej spróchniałe. Maj 2015.

Myślę sobie - przez 16 lat byłam w 190 najpiękniejszych ogrodach Anglii, w niektórych nawet po 9 razy! Warto żyć dla takich chwil! Teraz nie wiadomo, Brexit, koronawirus, inne takie.

Nikt mi tego już nie odbierze, zdjęcia zostaną, wspomnienia także. Można do nich wracać, choćbym już miała nigdy nie wyjechać. Cząstka Anglii pozostanie na naszej ziemi. Kiedyś, kiedyś, jak będzie wyglądała?

Oglądam i obejrzę kolejny i kolejny raz. Byłam końcem czerwca. A w ub roku w sierpniu tak wiało że na ten dzień zamknęli buuu.

Gardenarium napisał(a)

Myślę sobie - przez 16 lat byłam w 190 najpiękniejszych ogrodach Anglii, w niektórych nawet po 9 razy! Warto żyć dla takich chwil! Teraz nie wiadomo, Brexit, koronawirus, inne takie.

Nikt mi tego już nie odbierze, zdjęcia zostaną, wspomnienia także. Można do nich wracać, choćbym już miała nigdy nie wyjechać. Cząstka Anglii pozostanie na naszej ziemi. Kiedyś, kiedyś, jak będzie wyglądała?

Danusia to jest bagaż i to jest inwestycja. Też tak myślę że dobrze że coś się zrobiło choć nie zawsze chciało. No i te wspomnienia trzeba pielęgnować i super że się dzielisz.

Piękne wspomnienia ogrodów i piękny czas rodzinny. To jest to o czym warto myśleć i wspominać.

Najcenniejsze zdjęcia z tego ogrodu to moja rodzina w nim i mina Witka a drugie to żyjący jeszcze właściciel Christopher Lloyd którego miałam okazję poznać (pochylona postać z lewej)
Maj 2005
Christopher Lloyd zmarł 27 stycznia 2006 w wieku 84 lat.



Wtedy doniczki tak wyglądały a aparaty to się miało kiepskie, ale ja miałam lustrzankę, tylko że nie cyfrową. (Konica Minolta). Zdjęcia są skanowane.

Danusiu
dziękuję za podzielenie się takimi rodzinnymi wycieczkami …..przeżyciami i pięknymi fotkami …..

w tym trudnym czasie ,każdy z nas chętnie odciąga myśli od obecnej sytuacji ….

zaciekawiłaś mnie wielką budową w Twojej Anglii ...możesz coś więcej zdradzić czy to niespodzianka dla nas

Twój ogród jest niedoścignionym wzorem ….wracam często tu ,pomimo,że cicho siedzę w kąciku

Pani Danusiu, dziękuję za tak cudowne wspomnienia... wzruszyłam się patrząc na te zdjęcia, sczególnie te z Właścicielem, z Pani Rodziną, bezcenne i przepiękne chwile, tak ulotne, ale jakoś na zawsze w nas. Ileż w tym ogrodzie piękna, miłości, dbałości, cierpliwości, radości, samo dobro! Obserwuję Państwa poczynania w polskiej (już chyba mogę powiedzieć, "naszej"?) Anglii i wierzę, że także ten ogród takim cudownym, inspirującym miejscem pozostanie dla innych... Mocno kibicuję, przyjadę na najbliższe możliwe spotkanie.