Aniu, nie mam pojęcia jakie to żurawki, bo wcześniej nie przywiązywałam wagi do nazw.
A jakieś kupowałam zamawiając przez telefon i zdając się na szkółkę.
Powiedziałam ile chcę i żeby były kontrastowe i takie przysłali.
I byłam zadowolona.

gogo napisał(a)

Agato, tu widać moje " dzieło "
Widać też trawę, która już nie przerasta
Myślę o zasłonięciu paneli matą trzcinową.

Grażynko co to za siatka na siatce ?

Bogusiu, to siatka przeciw żmijom.
Kiedyś jedna przypełzła do ogrodu i o mało nie dostałam zawału.
Chciałam wykopać cebule tulipanów, a ona była pod liśćmi.
I na szybko daliśmy siatkę z włókna szklanego.
Będzie do wymiany, bo wiatr potargał.

W jakiejś sieci kupowana ?Grażynko

Bogusiu, to siatka budowlana z włókna szklanego, jest we wszystkich marketach budowlanych.
Używa się jej do wyrównywania ścian, pod tynki.
Jest dosyć słaba i trzeba robić przy niej w rękawiczkach, bo włókno wbija się w dłonie.

gogo napisał(a)

Aniu, nie mam pojęcia jakie to żurawki, bo wcześniej nie przywiązywałam wagi do nazw.
A jakieś kupowałam zamawiając przez telefon i zdając się na szkółkę.
Powiedziałam ile chcę i żeby były kontrastowe i takie przysłali.
I byłam zadowolona.

No .
Trudno .Piękne są.
A wiesz przed forum to ja też nie wiele przywiazalam uwagi do odmian.

Wyjątek tylko do host

Ja teraz mam dokumentację na O.
Bo się chwalę co kupiłam, piszę za ile i nazwy.
I nic mi nie zginie

Grażynko! kilka dni mi umknęło(bo znowu mała tragedia z epizodem szpitalnym) wracam, biegnę zobaczyć co sie działo a tu niespodzianka!
Ale, ale.. a co to za sroga mina? Ja sobie Ciebie wyobrażam jako osobę bardzo uśmiechniętą, bo zawsze jesteś bardzo życzliwa a i początkujących zagubionych nigdy nie zostawiasz w biedzie..
Super te fotki, fajnie że zwiedzasz tyle pięknych miejsc, podróże kształcą, jakkolwiek to banalnie brzmi.

Basiu, bo mi słońce świeciło w oczy
Ja jestem na co dzień uśmiechnięta, tylko na zdjęciach moje uśmiechy wychodzą kiepsko.
No, nie jestem fotogeniczna.
Dziękuje za miłe słowa o mnie.
Ale z przykrością czytam o kolejnych problemach szpitalnych / Tata? /.
Przekaż oczywiście życzenia zdrowia.

No i popadało nam bialego puchu. U mnie dziś jak zaświeciło słońce i zobaczyłem te leciutkie kropelki ze zwisających gałęzi, to tak sie zapatrzyłem, że zdjęć nie zrobiłem.
Może jutro.