Widzę Grażynko, że nadrabiasz w wątku po długiej nieobecności. U mnie niestety w trawniku sporo pędraków. Fajne te doniczki, z czarnym nawet lepsze .

WOJTKU, to mnie zmartwiłeś wiadomością o nieskuteczności wrotyczu
A wszyscy polecają.
I tak zrobię, jak nie pomoże, to chociaż nawiezie.
Chyba zostawię ze trzy jeże u siebie, choć jak się wybudzą mają jechać do rezerwatu.
AGATKO, mi z czarnymi doniczkami też bardziej się podobają.
Były takie w sprzedaży, ale już w sklepie wpadłam na pomysł wyjęcia środka i z niebieskim bardziej mi pasował do bratków.

Gażynko ja z żurawkami wprowadziłam opuchlaki. Musiałam nicieniami jesienią je polać. Zobaczymy czy skutecznie. Wrotycz też używałam.
Pozdrawiam.

Pomysł z doniczkami fajny miałaś, i regaliki świetne, szczególnie te w formie drabinki

BASIU, żurawki kupowałam w 2015 i opuchlaków nie było, bo bym ich już nie miała.
A 15 larw w jednej doniczce fuksji świadczy, że kupiłam z nimi / w 2017 / i chyba przeszły do 7 żurawek, które padły.
A miały co jeść, bo fuksja ma bardzo dużą bryłę korzeniową.
SYLWIO, doniczki były śmiesznie tanie, mniejsze 9,90, większe 16,90, więc nie mogłam nie kupić i rozmnożyć
Regaliki były tylko dwa, szkoda, bo wzięłabym więcej i w dodatku za taką cenę.
Mają kółka, ale nie zamontowałam, bo na parapet to nie bardzo.

gogo napisał(a)

Kochani forumowicze
Ogłaszam alarm opuchlakowy, te zarazy jedzą wszystko!!!!!!!
Zrobiły sobie stołówkę w jednej mojej fuksji zwisającej, utłukłam 15 larw w jednej doniczce!!!!
Mam nadzieję, że jeszcze ją uratuję, bo kilka korzonków zipie i wypuściła maleńkie listeczki.
Do drugiej, na szczęście, nie dotarły.
Zamówiłam suszony wrotycz, będę podlewać gnojówką wszystko, bo rozpoczynam z nimi walkę.

I u mnie się pokazały
Pryskałem mospilanem a wrotycz się moczy

Róża bardzo ładna, kwitnie raz latem, a potem jeśli powtarza, to pojedyńczymi kwiatami
Na opuchlaki w donicach dobre byłyby też nicienie.

Grażynko, bardzo faje te ażurowe koszulki na doniczki.
Ciekawa jestem skuteczności wrotyczu w walce z opuchlakami, daj znać czy działa.

Witajcie
WACKU, przykre, ale witaj w klubie walczących z opuchlakami
Wrotycz zamówiłam, będzie akcja.
EWO, dziś sprawdziłam wszystkie doniczki po ubiegłorocznych kwiatkach i nic nie znalazłam.
Będę jutro sprawdzać te z hortensjami ogrodowymi.
Może fuksja to było jedyne źródło larw.
Ale wszystkie nowe zakupy będę dokładnie sprawdzać.
A wiesz, że na opakowaniu róży podali kwitnięcie 06-09 i dlatego kupiłam.
A ona kwitnie krótko, muszę dać jej do towarzystwa powojnik.
BASIU, dam znać, choć jeśli nie mam już larw, to moje podlewanie nie będzie miarodajne.
A z doniczek jestem mega zadowolona

Nieśmiałe oznaki wiosny, z bratkiem samosiejkiem