podziwiam waszą pracę z jeżami, rzadkość w dzisiejszych czasach.
Będę w Bolkowie, to z daleka pomacham

Irenko, dziękuję
Tak jakoś wyszło z jeżami, jak już do nas trafiają, to trzeba o nie zadbać.
Zbyt dużo ich ginie w dobie cywilizacji, sprawił to człowiek i on musi to naprawić.
A, że padło na nas? ja się z tego bardzo cieszę
Życzę miłego pobytu w Bolkowie i odmachuję

Grażynko, u mnie ten krzew to berberys Erecta. Cały rok jest zielony ale jesienią robi się pomarańczowy. I wtedy go najbardziej lubię. Jego gałązki wyginają się tworząc łuki.
Pozdrawiam.

Basiu, dzięki za nazwę, nigdy bym nie pomyślała, że to berberys.
On mi się podobał u kogoś w ogrodzie [nie pamiętam gdzie], myślałam o kupnie.
W sumie dobrze się stało, że go nie mam bo jest za duży, a szkoda ciąć.
Będę oglądać u Ciebie
Też pozdrawiam

Na dobranoc mam takie zdjęcia jeżyka, czyż nie jest z niego słodziak
Jeszcze mieszka w kastrze, bo dalej trwa leczenie.
Ale i tu mu dobrze, ma apetyt, waży 660 gram


A tak sobie odpoczywa

Grazynko ,
Cudowny ten język

Szkoda ,że nie ma więcej takich ludzi
Co mają wielkie serce

Grażynko i powtarzam się dobrze że są tacy ludzie jak TY.

Slodziak Jakze sie ciesze, ze sa tacy ludzie jak Wy

Witajcie Aniu, Ewo i Grześ
Bardzo Wam dziękuję za tyle miłych słów, ale wcale nie uważamy się za wyjątkowych ludzi.
Na 100% każde z Was postąpiłoby tak samo, gdyby do Was trafiły zwierzaki potrzebujące pomocy i opieki.
Cieszymy się z eMem, że mamy warunki do opiekowania się jeżami
I jesteśmy szczęśliwi, że się nam to udaje, a to jest najważniejsze

Ania111 napisał(a)

Grazynko ,
Cudowny ten język

Szkoda ,że nie ma więcej takich ludzi
Co mają wielkie serce

Przecież w mniejszym lub większym stopniu wszyscy możemy dołączyć do Grażynki.
Ogrody jak niektórzy sądzą, to nie tylko świat roślin. To również bogactwo fauny której tak często nie dostrzegamy.