Grażynko, zamówiłaś przepiękne róże. Zdążyłam już je podglądnąć w internecie Cudne kolory i kwiaty. Już sobie wyobrażam je w pełnym rozkwicie w Twoim ogrodzie
Cieszę się, że Twoja milusińska ma się lepiej
Pozdrawiam gorąco

Do gruntu też można, dopóki nie ma mrozu i da się wykopać dołek

Witaj Agatko, ja też już myślę o przyszłym sezonie, jak ja przeczekam zimę i wczesną wiosnę
Tak, Pysia ma się zdecydowanie lepiej, dziękuję

Niestety, obydwa jeże nadal mają nicienie, leczenie będzie trwało ok. 3-4 tygodnie.
Nie wiem, jak zdołamy na czas przygotować do hibernacji, bo to będzie do końca grudnia
Może trzeba będzie je karmić aż do wiosny.

Widzę, że zostanę matką chrzestną dwóch róż Mam nadzieję, że będziesz z nich zadowolona.

Danko, świetny pomysł, na skrzynkach będą " imiona " róż
Myślę, że Bad Birnbach nazwę " Da ", a Gartnerfreude " Szum "
Co Ty na to?
A róża Knirps to będzie " Muszelka "
Muszę wymyślić ładne tabliczki

Grażyna, napisz na skrzynkach z "moimi" różami - szumna róża . W śląskiej gwarze szumna oznacza piękną, urodziwą.
Ja w spadku po e-M też jestem Szumna ( niestety nazwisko nie idzie w parze z urodą, zresztą już przekwitłą)

Grażyno jeszcze raz dzisiaj zaglądam

Znalazłam zdjęcie róży Stadt Rom, ona rośnie wielka. Miej to na uwadze planując kompozycje w donicach. Mnie też przysłali przez pomyłkę jedną taką różę - bujnie rośnie i kwitnie bardzo obficie.

https://www.zielonozakreceni.pl/forum/roze/5778-roze-w-naszych-ogrodach-2017?start=160

Widzę, że róże zamowione. Ja tez się jeszcze zdecydowałam. Przyszły dzisiaj, piękne sadzonki. Już Posadziłam do gruntu. Szkoda mi tych twoich zwierzątek, ale jestem pewna, że dobrze o nie zadbasz.
Pozdrawiam i pogody życzę na sobotę.

Danko
Ok, będzie napis " Szumna róża "
Uśmiałam się z dopisku o nazwisku, u mnie z urodą tak samo
Braki równoważę pięknem kwiatów
Dzięki za informacje i link o róży Stadt Rom, zakochałam się w niej w Wojsławicach i wiem, że rośnie spora.
Jako jedyna pójdzie na podjeździe do gruntu, jakoś wykopię dla nie dołek, a będzie rosła blisko tego kamienia [po prawej stronie].


Ewo, Pysia ma się już bardzo dobrze [nie ma to, jak odpowiednie lekarstwo}
A jeże dostały wczoraj zastrzyki, będą jeszcze 2 w odstępach 10- dniowych i pastę dopyszczkowo codziennie.
Dzięki za życzenia pogody na sobotę
W Twoim nowym wątku jestem na bieżąco, ale chcę poznać ten zamknięty

Jeże też dostają zastrzyki ? Jestem w szoku. Z drugiej strony to przecież żywe stworzenia i też chorują. Daj im ode mnie po buziaczku w nosek