gogo
22:54, 24 sie 2020

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Mamy kolejnego jeża na kuracji.
Utknął w siatce ogrodzeniowej i Straż Miejska musiała wyciąć go ze sporym kawałkiem.
Nasi weterynarze /w narkozie/ usunęli kawałki drutu, ma poraniony brzuszek i jeden bok /ten srebrny pas to plaster/.
To samiec, waży 1,35 kg i zachowuje się, jakby był oswojony, bo się nie zwija.



Utknął w siatce ogrodzeniowej i Straż Miejska musiała wyciąć go ze sporym kawałkiem.
Nasi weterynarze /w narkozie/ usunęli kawałki drutu, ma poraniony brzuszek i jeden bok /ten srebrny pas to plaster/.
To samiec, waży 1,35 kg i zachowuje się, jakby był oswojony, bo się nie zwija.



