Zima, ale i wiosenne akcenty, nasionka. My tez niesamowicie zasypani.

Irenko, fajny awatarek, jesteś bardzo fotogeniczna
Nasionka, super sprawa, tylko gdzie ja zmieszczę pojemniki?, bo mam tylko jeden wolny parapet poza zasięgiem kotów
U mnie cały czas sypie, to co eM wczoraj odśnieżył zniknęło, ledwie udało nam się wystawić kubeł ze śmieciami.

Tak wygląda moja droga do karmnika, to droga przez zaspy.

Te dołki są fajnym miejscem do zabawy dla kota stołownika

Wczoraj znowu zsunął się śnieg z dachu i wywrócił nogi " altanki" /druga noga zniknęła pod śniegiem/
I na zdjęciu widać tylko kierownicę roweru

Boszsz, ile śniegu...

Ewo, no, napadało i pada nadal, tyle śniegu było u mnie w 2011 roku.
Jedyny pożytek to kołderki i woda dla roślin

No faktycznie zasypało cie nieźle

Dominiko, przy takim śniegu cieszę się, że jestem emerytką i nie muszę nigdzie wychodzić /oprócz karmnika/
Współczuję wszystkim, którzy muszą chodzić do pracy

Ale Was zasypało. U nas niewiele lepiej. Zima jest piękna gdy pada śnieg, ale zarazem jest męcząca. Musimy przetrwać do wiosny, Grażynko.

no własnie te dojazdy do pracy sa najgorsze

Oj zasypało konkretnie !!! U mnie też posypało, ale nie aż tyle