Gdzie jesteś » Forum » Wrzosowate » Różaneczniki - sadzenie i pielęgnacja

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - sadzenie i pielęgnacja

magja_ 15:46, 14 lis 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Pszczelarnia napisał(a)
Magjo, wielkie dzięki. Ja już mam tę listę fińskich i już się wstępnie rozglądałam po szkółkach i oczywiście trafiłam do p. Ciepłuchy. Dzisiaj nazbierałam 2 worki liści dębowych. Mogę je przekompostować w tych workach (nylon siateczkowy) jak poleję wodą? Nie mam już miejsca/sił/zapału na 3 kompostownik.


Jasne - można nawet zostawić w zwykłych workach foliowych /takich do śmieci /podziurkowanych solidnie. Dobrze utrzymują wilgoć.Tylko wtedy nie należy ubijać zbyt mocno tych liści. Jak masz jakiś nawóz azotowych sypnij garść / może być nawet saletra do trawnika/- przyspieszy rozkład. Przyobserwuj tylko czy nie obsycha nadmiernie - najwyżej czymś nakryj - nawet chwastami.
____________________
magja_ 08:24, 15 lis 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
A teraz ciąg dalszy niespodzianek jakie szykuje zima naszym rh.
To co teraz napiszę - oprócz wymarzania stanowi składową tzw. zimodporności roślin. I o ile rh raczej dobrze znoszą mrozy /groźne jest połączenie mrozu z suszą fizjologiczną i to ono czyni największe szkody - stąd często liście pomarznięte są na brzegach/ o tyle zdarza się iż szkodzą im inne niekorzystne czynniki zimy.

ZIMOODPORNOŚĆ ROŚLIN
Poza wymarzaniem roślin może wystąpić
wymakanie,
wysuszanie zimowe,
wymywanie lub
wypieranie oraz
porażenie przez patogeny lub szkodniki.


Wymakanie związane jest z wegetacją roślin na glebach ciężkich, mało przewiewnych i słabo przepuszczalnych. Na takich glebach zalegająca woda szybko zamarza, nawet przy słabych przymrozkach. Ponadto w warunkach niedotlenienia korzenie są szczególnie łatwo narażone na nieodwracalne uszkodzenia mrozowe.
Wysuszanie zimowe roślin jest konsekwencją przerwania pobierania wody przez korzenie w temperaturze poniżej 0°C, przy zachowaniu procesu transpiracji. Parowanie wody wzmagają jeszcze mroźne wiatry, co prowadzi do wysychania roślin. Szczególnie duże straty są ponoszone przez rośliny zawsze zielone podczas bezśnieżnych mroźnych zim z silnymi wiatrami.
Wypieranie roślin polega na odsłanianiu ponad powierzchnię gleby podziemnych części roślin, co zwiększa uszkodzenia mrozem i silnymi wiatrami. Rh są szczególnie podatne na ten czynnik stąd zawsze piszę o przesadzaniu wiosennym - żeby nie zwiększać zagrożenia tym czynnikiem.
Porażenie przez patogeny lub szkodniki OBNIŻA ZAWSZE szansę roślin na przetrwanie zimy, uniemożliwia bowiem lub osłabia skuteczność hartowania, a w konsekwencji ich mrozoodporność. Jeśli do trwałych uszkodzeń dojdzie w czasie zimy, rośliny są podatniejsze także na porażenie przez patogeny lub szkodniki.
Wyprzenie roślin polega na ich zamieraniu pod warstwą zalegającego śniegu na skutek wygłodzenia lub uszkodzenia, najczęściej z powodu braku światła lub niedostatecznego zaopatrzenia w substancje zapasowe. Zakłócenia metaboliczne przyspieszają procesy starzenia, którym towarzyszą zmiany degradacyjne i porażenie przez tzw. patogeny słabości, np. pleśnie śniegowe. WAŻNE! nie odcinamy więc rh dostępu światła podczas zabezpieczania przed mrozem. Groźna jest też długo i szczelnie zalegająca warstwa śniegu - szczególnie na maluchach.

Więcej na ten temat - w każdym podręczniku fizjologii roślin /stamtąd pochodzą info./
____________________
magja_ 09:20, 15 lis 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
A to przeniosłam od Bogdzi - która jest właścicielką ogrodu , ba! to nie ogród - to Kraina 300-stu rododendronów!!!! http://www.ogrodowisko.pl/watek/1089-rododendronowy-ogrod

A w ogóle głowa do góry. Kiedyś pewna ogrodniczka powiedziała mi,że rośliny jak ludzie chorują i umierają jedne wcześniej inne później. To był dla mnie przełom. Przestałam się martwic jak jakaś roślina nie przeżyła.

To są naprawdę święte słowa. Dlatego dajmy roślinom czasem odchorować co nieco... nie łapmy zaraz za chemię!!!! jak jeden listek zżółknie czy dostanie plamek. My też nie mamy idealnej cery, włosów i ... charakterów
I nie rozpaczajmy jeśli pomimo starań coś nam tej zimy wypadnie... To tak z życzeniami bezwypadkowej zimy
____________________
Pszczelarnia 10:07, 15 lis 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Święte słowa.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Bogdzia 16:33, 15 lis 2011


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Miło mi że Magja w swoim wątku wspomniała o moim ogrodzie i przytoczyła moje a właściwie znajomej ogrodniczki słowa dzięki którym przestałam miec poczucie wielkiej straty i mojej winy w sytuacji gdy któraś roślina jednak ,,padnie" z jakichkolwiek powodów.Oczywiście trzeba zawsze poznac wymagania roślin które chcemy posadzic i starac się je spełnic.

Wątek Magji jest bardzo pomocny dla wszystkich chcacych uprawiac rododendrony, właściwie nie trzeba już nigdzie szukac dodatkowych informacji, ale gdyby ktoś chciał miec książki o ich uprawie i napatrzec się na przepiękne fotografie to polecam te które posiadam.




Jest to malutka książeczka w cenie 16,50zł w której zawarte są wszystkie informacje dotyczące uprawy oraz przegląd odmian. Była do nabycia (nie wiem czy jest teraz) w księgarni internetowej www.dzialkowiec.com.pl




To pozycja która powinna byc jeszcze do nabycia w księgarniach szczególnie w Empikach.Cena 42zł. Omawia uprawę wszystkich roślin kwasolubnych, ma sporo pięknych fotografii i jedną wadę--brak alfabetycznego spisu roślin.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 16:56, 15 lis 2011


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526


Dobra książka w ktorej jest przegląd azalii i rododendronów dostosowanych do warunków panujących w Polsce. Podano strefy w jakich mogą rosnąc. Brak szczegółowych warunków uprawy gdyż książka jest przeznaczona informacjom również o innych roślinach ( drzewa,krzewy byliny). Do nabycia w księgarniach .Wydana przez Agencję Promocji Zieleni Sp.zo.o Związek Szkółkarzy Polskich ul Wokalna 4 , o2-787 Warszawa tel.22 6445025 http://www.polskierosliny.pl http://www.zszp.pl
e-mail prozielen@zszp.pl




Piękne ilustracje,potrzeby rh uprawa, pielęgnacja, rozmnażanie,kalendarz prac,odmiany. Książka nie uwzględnia warunków panujących w Polsce, więc nie każdą roślinę w niej przedstawioną można posadzic w naszych ogrodach.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 17:07, 15 lis 2011


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526


posiada rozdziały: technologia prac ogrodniczych. Ogrody w pojemnikach. Ogrody stylowe. Ulubione kwiaty. W tym ostatnim rozdziale jest o różanecznikach ale również o fuksjach ,liliach wodnych, pierwiosnkach hortensjach, różach.......



Informacja o uprawie rh przygotowana przez Jana Ciepłuchę i przegląd niektorych gatunków.Podobne informacje na stronie www. cieplucha.com.pl

Wiele informacji jest również w prasie ogrodniczej. Pozdrawiam
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
zaga 18:48, 15 lis 2011


Dołączył: 16 mar 2011
Posty: 321
magja_ kochana jesteś, że poświęciłaś mi a raczej moim rh tyle uwagi. No i zawstydziaś mnie nieźle Głowa to i mnie boli od tego trawska. To mój problem w moim ogrodzie. Następny priorytet do najbliższej pracy. Zaorze się od tych priorytetów, bo im dłużej przebywam na tym forum tym więcej ich widzę. Teraz nasunęłaś mi na myśl co to ten nalot. Sąsiada z tej strony nie mam, ale w lecie stosowałam nawóz dolistny, którego nie było wcześniej widać na liściach. Teraz gdy zmieniła się pogoda, temperatura jakoś się tak może skupiło?
A przy okazji w temacie rh śmigasz, aż miło. Tylko pozazdrościć wiedzy. Pozdrowienia!
____________________
Agata - Ogród Zagi
monteverde 22:26, 15 lis 2011


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Magjo ja pod nowo posadzone Rh, oczywiście do ziemi dla nich najlepszej dodałam mikoryzę, czy zabezpieczy to je przed tymi wszystkimi "świństwami" o których pisałaś?

Bogdzia skopiuj te swoje książki do wątku z literaturą ogrodową, aby wszyscy mogli je zobaczyć
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
magja_ 13:56, 16 lis 2011


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Aniu - ja to tak ostrożnie podchodzę do tematu mikoryza. Powinno zabezpieczyć pod warunkiem że
a/ mikoryza była czynna, czyli dobrej firmy /szeroki wachlarz grzybków/ i była odpowiednio przechowywana
b/ mieszanka ziemi nie jest zbyt kwaśna, czyli ok. 5,5
c/ zaprzestaniesz nawożenia azotowego.

Zdania są różne - trzeba sobie samemu wypracować/najlepiej/ Ale trzeba też być czujnym i z daleka omijać artykuły w stylu - jestem profesorem - aplikowałem raz i moje plony wzrosły o 25% więc rekomenduję. Wiadomo o co chodzi a jak nie wiadomo to właśnie dlatego wiadomo
Ja nie zauważyłam jakiejś znaczącej poprawy na rh którym była aplikowana. Więcej napiszę ciut później. Dziewczynom też odpiszę
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies