Witajcie, ale mi miło!

Oby jeszcze trochę takich setek przed nami - żeby ogród się rozwijał

czekamy na wiosnę!
Boćku - wczoraj posiałam swoje poziomki, po kilku dniach w lodówce. Podobno nasiona przemrożone, bo na targ jeździły

Liczę na liczne wschody

A przed chwilą posiałam nasiona kocimiętki, do innej skrzynki. Sadzonki miałam wiosną kupować, ale może mi coś wyrośnie

Swoją drogą strasznie drogie - paczuszka 0,1g nasion 6,9 zl..
Krysiu, Młoda ma na imię Gabrysia
u nas dzisiaj rano było minus 12... kupiłam sobie dzisiaj ciemiernik (5ty z kolei, Helleborus Niger). Śliczny, kwitnący.. wniosłam go do domu i stwierdziłam że głupota straszna, bo co niby mam z nim zrobić? W domu zmarnieje, w ziemię nie wsadzę bo zmarznięta na kość... i stoi owinięty w tekturę i folie, okutany, na tarasie - kwiatka nie widać, tylko jakiś pakunek... Moze jutro uda mi się wygrzebać dziurę w ziemi, zasypię ogrodniczą, ale też okrytego zostawię, bo zimno straszliwie... a on pewnie ze szklarni... głupota

pozdrawiam Was serdecznie