Hej
Ula! Poszukam jutro w necie o co chodzi z tymi różami w chłodni
Co do bukszpanowego paska za domem od północy to bardziej w żurawki i hakone do mnie przemawiają niż berberysy

Hakone nie mam, musiałabym kupić - kilka sadzonek mam z przodu pod brzoskwinią i to tyle. Tam -w pasku z bukszpanami za domem - jest 50 cm miejsca, więc tyle roślin się nie zmieści, raczej coś okrywowego i może rzeczywiście jakaś trawa która w cieniu nie cierpi zbytnio...
Ela - czekam na te róże z alle (mam nadzieję przyjdą równie ładne co do Mamy), no i w sobotę od razu też kupię. A potem wielkie sadzenie (pewnie znów w niedzielę...

. Tak to jest, w sobotę też mnóstwo załatwiania (wzięliśmy się za remont tego starego domu), umawiania fachowców itp... i niedziela zostaje na ogródek...
Dzisiaj trochę powalczyłam, przed chwilą przyszłyśmy dopiero z Młodą do domu. Gabi ostatni pewnie raz molestowała trampolinę (która służy jej nie tylko do skakania, ale też jako plac zabaw - do siedzenia w środku i zabawy lalkami, jedzenia...). Ja zrobiłam kanciki z tyłu - wzdłuż rabaty z Wredei, żurawkowej i kwaśnej z borówkami. Pasek z cisami odchwaściłam, tam już kancików nie zdążyłam... ścięłam za to rudbekie sprzed domu, plus mozgę. Od razu się jaśniej zrobiło, nasadzenia bardziej czytelne i jakieś miejsce... no i z kancikami wczorajszymi lepiej wygląda

Zrobię fotki jutro

No i wiaderko chwastów z warzywnika wyrzuciłam

Kompostownik z górką... trzeba go będzie jutro ubić trochę