Kasia róże to chyba już raczej docelowo trzeba sadzić... chociaż okrywowe przesadzałam przedwczoraj, po roku niezbyt urosła im bryła korzeniowa... Ale cieszę się z tych zamówionych, mam tylko nadzieję zima będzie dla nich łaskawa... po ostatniej 7 krzaków róż wyrzuciłam (gdyby nie to nie miałabym miejsca na nowe
Ula - to naprawdę ostatnie tegoroczne zakupy. Mam nadzieję!
Małgosiu - yyy... jak coś robię to piszę, a jak piszę to ktoś skomentuje, zresztą same fajne dziewczyny tu zaglądają i dobrze nam się pisze

I nabijamy kolejne stronki

Róże z alle mają być w piątek. Kwaśną ziemię kupić muszę pod borówkę amerykańską - przenoszę ją na kwaśną rabatę z warzywnika, gdzie przesycha i ma owoce wielkości jagód leśnych

Posiałam niedźwiedzią trawę - dostałam nasiona razem z reklamówką firmy zakładającej ogrody; rośnie, pokazywałam chyba jakiś czas temu, ale nie wygląda mi to wcale na niedźwiedzią trawę... jakaś trawa to na pewno jest, ale co? Musze ją przed zimą posadzić w gruncie, na razie mam w doniczce na parapecie...
Na wiosnę możemy pomyśleć o wertykulatorze, jasne!

Zgapiaj co tylko chcesz, nie wiem tylko czy cokolwiek z tego nadaje się do zgapiania