Widzę bardzo dużo pracy jaką wkładasz w ten ogród dałaś mu nowe życie! świadczą o tym rabaty,które z taką konsekwencja tworzysz.O wiele trudniej zmieniać niż zakładać od nowa.
Bardzo mi się podoba,jest klimat dziękuję za zdjęcia żywopłot z bluszczu i świdośliwy jest przepięknym zestawieniem
A na ścieżki w warzywniaku głosuję na korę! bardziej pasuje do otoczenia i jak dla mnie bardziej praktyczna
Myślę, że ze żwirkiem byłoby bardziej elegancko. Tyle, że najpierw musiałabym dać tam włókninę, żeby żwirek nie wchodził w ziemię. I trudniej byłoby utrzymać go w czystości i wybierać z niego liście na jesieni.
Korę wysypałabym wprost na ziemię i darowałabym sobie wybieranie z niej liści. Co roku dosypałabym cienką warstwę nowej kory i tyle.
W dylemacie żwirkowo-korowym nie pomogę. Nie mam zdania
Ale wesprę dobrym słowem w zmaganiach rabatowych. U mnie też ciągłe rewolucje. Dopóki nie poczuję "pik". A jak poczuję, to wreszcie spokój
U mnie odwrotnie - nie chciałam szeregów, tylko swobodne nasadzenia. Ale na moich wąskich rabatach jakoś mi nie wychodzą i coraz bardziej się u mnie liniowo robi