Eh wspomnienia Jolciu!! takie miałam wakacje przez wiele lat!! U mojej Babci!
Do teraz jej pamiętam! Nosiłam kompot z wiśni w pole Rodzicom w czasie żniw.
A ziemniaki takie włupinkach z saganu gotowanego na piecu z żeliwnymi kółkami ktoś pamięta? a ser odcedzany w pieluszkach tetrowych i przyciskanym później przez duży kamień !!
Boże ile wspomnień.!!!
Ach jak żal ,że tego świata już nie ma!!....
Celina napisała:
Ach jak żal ,że tego świata już nie ma!!....
]
Onegdaj zajrzałam do takiego świata ....przez szybkę......
Łza się w oku kręci!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Jolu,przepraszam za wstawkę zdjęciowa w Twoim wątku. U siebie jakoś nie mam czasu relacji z wojaży wstawić.
A że tęsknisz za wolnością i możliwością pobytu w terenie ....... dla Ciebie na ranne utrzymanie pionu...
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Jolu,przepraszam za wstawkę zdjęciowa w Twoim wątku. U siebie jakoś nie mam czasu relacji z wojaży wstawić.
A że tęsknisz za wolnością i możliwością pobytu w terenie ....... dla Ciebie na ranne utrzymanie pionu...
Haniu, dziękuję za uatrakcyjnianie mojego wątku Sama nie mam ciekawych aktualnych zdjęć (ze zrozumiałych względów), więc każde podzielenie się spojrzeniem na naturę bardzo mnie cieszy
Ja też powróciłam wspomnieniami pod dach mojej babci. Jakże to dawno było...
Dziś sama jestem babcią i ciekawa jestem, co zapamiętają moje wnuczki z mojegodomu i ogrodu. Posadziłam "babcine" kwiaty: floksy, rudbekie i inne. Tylko jeszcze lwich paszczy mi brakuje, bo je także kojarzę z danymi czasami. I tak to się w kółko kręci z pokolenia na pokolenie
Witaj Jolu, pewnie z niektórymi stratami na działce będziesz musiała się pogodzić, Joluś zdrowie najważniejsze, będziesz silniejsza, to poszalejesz, a ogród szybko się odpłaci Pozdrawiam cieplutko
Już się z tym chyba pogodziłam ...
Nie mam zdjęć działkowych, bo dzisiaj był dzień kontroli lekarskiej, ale pokażę jak moje "miastowe" wnuki spedzają część wakacji Będą mieli co wspominać
wspaniałe wakacje, mojego też wysyłałam na takie wakacje na konie; do dziś pamięta zapach koni, siana i wspomina jako najlepsze wakacje!
pozdrawiam Jolu