Monic! Dobrze, że ta wiosna w końcu przyszła. Ten czas oczekiwania jakoś zaleczył rany ale pewnie też utrwalił wspomnienia.
Teraz to już cieszymy się, że jest lepiej.
Ściskam krzepiąco.
Takie właśnie widoki lubię najbardziej, pięknie i bujnie wszystko rośnie.
Bodziszek śliczny, miałam taki z pełnym kwiatami, niestety przeżył tylko jedną zimę, może te odmiany są bardziej delikatne.
Dziękuję, Ewciu.
Mam tak dużo na głowie w ostatnim czasie, że może to i lepiej, bo głowę mam zaprzątniętą różnymi sprawami i nie myślę o sutkach. Niestety w różnych sytuacjach odczuwam wielki brak mojej kochanej Pusi.
Moja mała Alania jest fajniusia, kochaniutka, ale ... Pusia wiele by Ją nauczyła, gdyby jeszcze była z nami. Póki co sama uczę maleństwo posłuszeństwa i innych rzeczy. Wymaga poświęcenia uwagi, ale jest pojętna, więc myślę, że również będzie mądrą psiuńką.