Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wichrowe wzgórze

Wichrowe wzgórze

Monic 09:05, 06 lip 2013


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 1764
I na koniec widoczki z mojego różanego raju...
























____________________
mój ogród Monika
Dasia 09:48, 06 lip 2013


Dołączył: 05 wrz 2011
Posty: 1004
Dech zapiera oglądanie Twoich zdjęć, a na żywo pewnie jest jeszcze piękniej, bo pachnie
Dobrze, że mam tak daleko, bo bym się wprosiła na oglądanie
____________________
Biały domek pod lasem
Milka 10:59, 06 lip 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Moniko pozdrawiam, wszystko naraz u ciebie szaleje, ale jaki widok, dech zapiera
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Pszczelarnia 16:40, 08 lip 2013


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Monic napisał(a)
Zaczęło się kwitnienie róż na dobre.






Monic, róże w takim typie kojarzą mi się z niedzielnym jajkiem na miękko - bardzo fajne te białe (jak się nazywa odmiana?). Twój ogród mistrzowsko i bogato obsadzony kwieciem.
Tak sobie myślę, już masz piękny ogród a przecież powstawał wraz z budową domu ... .
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Monic 21:25, 08 lip 2013


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 1764
Dasiu, Irenko - dziękuję za odwiedziny i miłe słowa

Ewuś - ta róża to Giselaine de Feligonde. Jest to pnąca róża, ale u mnie mocno wymarza i na razie osiągnęła wzrost 1,5m.
Kwiaty, w zależności od pogody mają mniej lub bardziej białe lub różowawe zabarwienie.


____________________
mój ogród Monika
Gabriela 21:46, 08 lip 2013


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Romantycznie bardzo i pięknie, kocham róże i zawsze z przyjemnością tu zaglądam, cieszę się z nowych zdjęć tych piękności. A na drugim zdjęciu powyżej, co to za róża?. Też ładna, chociaż taka inna. Giseliane de Feligonde to nie jest, mam w albumie historię tej róży i jej patronki i ona urodziła się prawie sto lat temu. Legenda głosi, że była żoną księcia de Feligonde i uratowała go z narażeniem życia, nocą, rannego i dogorywającego z pola bitwy w czasie I Wojny Światowej. To legenda, bo prawdziwa Giseliane była córką księcia jw. i urodziła się w 1916 roku, więc nikogo nie mogła bohatersko uratować, a książę mimo że brał udział w wielu bitwach, z żadnej nie był ratowany ani przez żonę ani przez córkę. Za to legenda jest bardziej romantyczna.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Monic 21:59, 08 lip 2013


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 1764
Gabrysiu, przepraszam, teraz zauważyłam, że wkleiłam przypadkowo swoje zdjęcie
dziękuję za przywołanie legendy o Giselaine
____________________
mój ogród Monika
anax 23:40, 08 lip 2013


Dołączył: 11 maj 2013
Posty: 219
Ale stworzyłaś raj pod Krakowem. Jak patrzę na takie kompozycje to dopiero zdaję sobie sprawę ile jest jeszcze do zrobienia. Róże w moich ulubionych kolorach , moc bylin, i czar starego dworku.
Pozdrawiam
____________________
anax- Rozwojowy kawałek pola
Pszczelarnia 09:55, 09 lip 2013


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Przepraszam, nie zrozumiałam: czy ta róża to Giseliane de Feligonde - czy nie? A jeżeli tak - czy ona czasami wpada w kolor morelowy? Czy to tylko złudzenie (połączenie różu i żółtego?)?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Gabriela 10:56, 09 lip 2013


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Ewa, jako sprawca zamieszania odpowiem, że ta róża ze zdjęcia Moniki to zdecydowanie G de F.. Monika wstawia swoje zdjęcie, bo się pomyliła, dlatego żartowałam że to raczej nie jest ta róża, bo niepodobna. Monika usunęła swoje zdjęcie i teraz wygląda jak wygląda.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies