Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wichrowe wzgórze

Wichrowe wzgórze

dajana 22:11, 25 lut 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Uśmiecham się kiedy czytam twoją drogę do takiego sukcesu.Jakże podobna do mojej ,co prawda ja jeszcze tak dalece nie zaszłam ale twoja siła i determinacja wzmacnia mnie przed zadaniami jakie mnie dalej czekają.Mój ogród będzie w podobnym stylu ja go nazwałam romantycznym ale również angielskim .Róże to najbardziej przeze mnie umiłowane kwiaty,, mam ich sporo posadzonych ..Twoja droga chyba była cięższa od mojej może poza jednym wyjątkiem Miałaś wsparcie męża ja go nie miałam,,wszystko więc było i nadal jest jedynie na mojej głowie.Łatwiej we dwoje walczyć o marzenia Niestety maż nigdy nie chciał ani domu ani ogrodu ,.powodu nie wyjawił ale ogródek warzywny uwielbia Plewienie oczywiście to już moje zajęcie ale zawsze to jakaś zmiana .Ślicznie juz u ciebie idę dalej
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 22:16, 25 lut 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Miałam kiedyś posadzone wszystkie kolory piwoni i tylko jedna się wynurzyła ,niestety nie zakwitła dlaczego? Twoje są cudne
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
Milka 22:25, 25 lut 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
i ja też czekam, i co też się dowiem, bo piwonie kocham
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
magdala 22:27, 25 lut 2012


Dołączył: 15 sty 2012
Posty: 78
Moniu- widzę temat piwonii " na tapecie"- na nowej działce posadziłam moją nową (jedyną) drzewiastą - to co było zaszczepione na podkładce, w pierwszym sezonie zjadły mi dziki
.Z podkładki wyrosły mi piękne pędy z wielkimi pąkami -ale dzisiaj widziałam,że pąki przemarznięte...

Jest szansa ,ze coś mi odbije (tzn. nie mi ,ale tej piwonii)?
W końcu chyba podkładki robi się z odpornych odmian,prawda?
____________________
Między ogrodami... Zapraszam, Magda.
dajana 22:27, 25 lut 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Jaki masz piękny dom ,w stylu dworkowym. Zawsze podobały mi się takie kolumny .Okrągły klomb bardzo efektownie się zapowiada .O matko ile pracy wykonałaś ,,jestem pełna podziwu
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
Monic 07:53, 26 lut 2012


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 1764
marzena napisał(a)
piękna ta skrzyneczka z prymulkami - świetnie dobrana kolorystyka - i prymulek i skrzyneczki

Dziękuję, Marzenko Lada dzień prymulki powędrują na rabatki. U mnie już niewiele sniegu zostało i bardzo się z tego cieszę. Mam nadzieję, że dzisiejszy wiatr osuszy co nieco ogród, bo wchodząc tam czuję się jak na mokradłach.
____________________
mój ogród Monika
Monic 07:58, 26 lut 2012


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 1764
wanda7 napisał(a)
Moniko, ja też biorę w poniedziałek sekator i do dzieła. Najpierw różne stare badyle, potem buczek, modrzew, wierzby, no i powojniki...

Wandziu, dzięki za podpowiedź - powojniki też przytnę
No i krzewy różnej maści trzeba przyciąć. Dzisiaj słoneczko świeci od rana, może troszkę rozmarznie ziemia. Wczoraj jak sprawdzałam, to tylko jakieś 10cm odpuściło,a głębiej twardo.
Mam pełno cebul wiosennych wykopanych przez nornice i krety. Myślę, że już z nich nic nie będzie. Dobrze, że byliny i róże rosną głębiej, bo byłoby to samo.
____________________
mój ogród Monika
Monic 08:07, 26 lut 2012


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 1764
dajana napisał(a)
Uśmiecham się kiedy czytam twoją drogę do takiego sukcesu.Jakże podobna do mojej ,co prawda ja jeszcze tak dalece nie zaszłam ale twoja siła i determinacja wzmacnia mnie przed zadaniami jakie mnie dalej czekają.Mój ogród będzie w podobnym stylu ja go nazwałam romantycznym ale również angielskim .Róże to najbardziej przeze mnie umiłowane kwiaty,, mam ich sporo posadzonych ..Twoja droga chyba była cięższa od mojej może poza jednym wyjątkiem Miałaś wsparcie męża ja go nie miałam,,wszystko więc było i nadal jest jedynie na mojej głowie.Łatwiej we dwoje walczyć o marzenia Niestety maż nigdy nie chciał ani domu ani ogrodu ,.powodu nie wyjawił ale ogródek warzywny uwielbia Plewienie oczywiście to już moje zajęcie ale zawsze to jakaś zmiana .Ślicznie juz u ciebie idę dalej

Dajano, mąż tylko wieczorem ma czas, żeby cokolwiek pomóc i nie zawsze ma na to siły, ale zmuszam Go, gdy nie daję z czymś rady. Są takie rośliny (duże drzewa, krzewy), których sama bym nie wkopała. Czasami też niewielkie rośliny, a wymagające głębszego kopania czekają na Niego, bo akurat okazuje się, że trzeba rąbać kilofem i sama nie mogę się z tym uporać. Niekiedy trafiają się tak potężne kamienie, że sam M. ma z nimi kłopot. Z tych większych mamy wymurowany murek w ogrodzie oddzielający sad od reszty ogrodu.
Najgorzej jest z kotwami do różnych pergoli, które trzeba wkopać głęboko na ok.70cm, a nie chcemy rozkopywać ziemi dookoła, żeby się później nie chwiały w rozruszanej ziemi. Oj, trzeba się przy tym nieźle namęczyć. Potrzebny jest świder, ale i ten sprzęt nie zawsze daje sobie radę i trzeba kuć wgłąb, żeby później umocować kotwy i w nich resztę elementów architektury.
____________________
mój ogród Monika
Monic 08:17, 26 lut 2012


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 1764
dajana napisał(a)
Miałam kiedyś posadzone wszystkie kolory piwoni i tylko jedna się wynurzyła ,niestety nie zakwitła dlaczego? Twoje są cudne

Posadziłaś je prawdopodobnie zbyt głęboko. Ja sadzę piwonie przykrywając karpy jedynie ok.3cm ziemi i kwitną już w pierwszym sezonie po wsadzeniu. Oczywiście warunkiem jest dobrej jakości karpa.


Swoje piwonie kupuję w różnych okolicznościach - w sprawdzonym sklepie internetowym, od działkowiczów, kilka też kupiłam na allegro, ale tylko na takich aukcjach, gdzie pokazane jest zdjęcie karpy, że widać co kupuję. Bowl of Beauty kupiłam w OBI - udało mi się dostać dorodne karpy, bo akurat byłam w sklepie tuż po dostawie.



Pamiętaj, aby sadzić płytko i kupować w sprawdzonych miejscach - wtedy nie będzie kłopotu z kwitnieniem i odmianą.

irena_milek napisał(a)
i ja też czekam, i co też się dowiem, bo piwonie kocham

Irenko - odpowiedź już poznałaś. Płytkie sadzenie i kilkuoczkowe karpy to cała ich tajemnica

____________________
mój ogród Monika
Monic 08:40, 26 lut 2012


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 1764
magdala napisał(a)
Moniu- widzę temat piwonii " na tapecie"- na nowej działce posadziłam moją nową (jedyną) drzewiastą - to co było zaszczepione na podkładce, w pierwszym sezonie zjadły mi dziki
.Z podkładki wyrosły mi piękne pędy z wielkimi pąkami -ale dzisiaj widziałam,że pąki przemarznięte...

Jest szansa ,ze coś mi odbije (tzn. nie mi ,ale tej piwonii)?
W końcu chyba podkładki robi się z odpornych odmian,prawda?


Madziu, mam ten sam problem - moja drzewiasta piwonia, która co roku prześlicznie kwitła została jesienią zniszczona niemal zupełnie. Ma jeszcze szansę na rozrost szlachetnej części, ale wątpię czy zakwitnie w tym roku.






Jeśli Twojej została tylko podkładka, to jest to jedna z piwonii bylinowych. Nie martw się, one nie marzną, wiec z pewnością coś wyrośnie. Szkoda, że oderwanych części drzewiastej nie udało Ci się ukorzenić. One najlepiej rosną na własnych korzeniach. Te szczepione na podkładkach są ponoć krótkowieczne.
____________________
mój ogród Monika
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies