Witaj Basiu, pergola jest rewelacyjna. Na pewno (z pomocą "Ogrodowiskowych" doradców) stworzysz coś, co będzie służyło nawet w największe upały. Pozdrawiam

Basiu, ale mnie zaciekawiłaś Twoją historią!
A ta drewniana konstrukcja podoba mi się bardzo, myślę o czymś podobnym, więc czekam na zdjęcia

Dzięki Dziewczynki za odwiedziny
Karolina, co za pytanie, zaglądaj, im częściej tym lepiej Ja zaraz wdepnę do Ciebie

Tę konstrukcję wypatrzyłam na allegro już w marcu, kupiliśmy i czeka swojego losu, w międzyczasie ślubny ją trochę podrasował (czyt. szalał frezarką i obrabiał na bardziej półokrągło wszystkie belki po skrajach), pomalował i już nawet ruszyliśmy z montażem 2 dni temu, ale śruby okazały sie do d... i trzeba było nowe kupić.
Dzięki temu, że zaplanowaliśmy tę konstrukcję przed robieniem elewacji i pracami brukarskimi, to pod tynkiem do muru przykręcone są belki a placyk był robiony dokładnie pod wymiar i od razu kotwy zostały zabetonowane pod kostką.

W tym miejscu będziemy mnóstwo czasu spędzać, bo to ma być nasza jadalnia przy letniej kuchni, dlatego będę żebrać o Waszą pomoc w zaaranżowaniu zieleni, żeby stworzyć tam wyjątkową atmosferę.
Do kuchni mamy już nawet piec na drewno, ma być jak na wsi


Zbieram sobie różne "klimatyczne" naczynia, żeby potem z talerzami między domem i letnią kuchnią nie biegać. Z wakacyjnego wyjazdu do mojej Mamy wróciłam ze sporym łupem talerzy, talerzyków, kubeczków, żadna porcelana, tylko siermiężne gliniaki ze szrotów

Zdjęcie dla Ewy, w temacie montażu pergoli.
Nie mam zdjęcia, jak te belki były przykręcone do muru zrobionego przed przyklejeniem styropianu, ale tutaj też widać, takie 3 pasy w linii nad jednym oknem i drzwiami. Na nie majstrowie przykleili tylko cienki styropian, 2 cm, potem normalnie reszta elewacji i teraz belkę przytrzymującą przy ścianie cała pergolę przykręcimy do tych drewnianych "wstawek" a nie przez 12 cm styropianu do muru, ryzykując, że po ciężarem całości elewacja będzie się uszkadzać.

Przy okazji na zdjęciu załapała się moja brzoza - wariatka, tu jeszcze gałęzie spuszczone jak należy, na dół a potem nie wiadomo kiedy (bo zdjęcie z maja br) tak zadarła skrzydła w górę

Witaj Basiu, najbliższa sąsiadeczko

Kiedy Ty zakładałaś wątek ja akurat wyjechałam - stąd moja spóźniona wizyta

Nadrobiłam zaległości,wszystko już widziałam, czekam na ciąg dalszy ...
Ja bywałam niejednokrotnie w Twojej okolicy i bywać będę od czasu do czasu.
Ale teraz Twoje okolice będę postrzegać przez pryzmat Twojego ogrodu. Podoba mi się co już jest (a szczególnie szklarenka i warzywnik) i Twój sposób myślenia. Będę zaglądać i kibicować

Dzień dobry Jolu

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś. Ja oczywiście od razu wdepnęłam do Ciebie
Dziękuję za miłe słowa o moim ogródku, warzywniak za chwilę będzie wyglądał dużo lepiej, jak siatkę wokół niego zmienimy na płotek z drewnianych sztachet.
Teraz dopijam poranną kawę, zaglądam do Twojego i innych ogródków, tak na jednej nodze i pędzę pomagać ślubnemu w skręcaniu pergoli.

A tak przy okazji, czy wiecie co to miłe zwierzątko robiło wczoraj na mojej irdze?? Nie miałam pojęcia, że pasikoniki potrafią takie sztuki robić, dosłownie - konik - guma


pozdrawiam wszystkich i miłego weekendu życzę, oby nam pogoda w te ostatnie sierpniowe dni dopisała.

Dzień dobry Basiu
mam nadzieję, że pogoda nie pokrzyżowała wam dzisiaj szyków i pergola skręcona
Ja dzisiaj z moich ogrodowych planów musiałam zrezygnować... "siąpi" od rana

miły gość

An_tre, gość miły i zaskakujący, tą gimnastyką

Nika, do kitu ta pogoda, żeby z godzinę wytrzymała, to byśmy skończyli, brakuje 3 belek na górze i byłoby po robocie.

Póki co dwa obrazki sprzed domu, kącik na kawę pod kuchennym oknem i moje petunie wyhodowane z nasion.

Basiu dzięki

Miły kącik

Może tu znajdziesz inspirację chatamagoda.blogspot.com