Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Nasz mały, zielony świat.

Pokaż wątki Pokaż posty

Nasz mały, zielony świat.

marzena 18:00, 29 sie 2011


Dołączył: 29 gru 2010
Posty: 5909
witaj Basiu, dzięki za odwiedziny w moim ogrodzie
przyznam, zmobilizowałaś mnie swoją wizytą do rewizyty ( a wszystko przez ogrom wątków na Ogrodowisku, to jest fajne ale czasem nie do ogarnięcia...)
bardzo miło u Ciebie, wiele już zdziałałaś, podobają mi się Twoje pomysły - np ten z suchym potokiem i mostkiem ( taki mostek zawsze chciałam mieć...) oraz Twoje zdecydowanie ( tak mi się wydaje) w realizacji własnych projektów, szklarenka tez super...
____________________
marzena O....!
Joanka 18:13, 29 sie 2011


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
Basiu znalazłam zdjęcie podobnego tarasu na Muratorze:



Może się przyda, jak nie to usunę fotkę
____________________
Joanna Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia
kaprys 18:14, 29 sie 2011


Dołączył: 06 cze 2011
Posty: 135
Mam trochę doświadczenia w hodowli milinu. To bardzo silna roślina. Musi mieć solidną podporę. Mojemu milinowi zawiesiłam kratke na scianie budynku, szybko ją zarósł a przy okazji jakiejś wichury cała podpora z milinem odpadła od sciany. Pamiętaj też , on bardzo ekspansywny. Mój "wcisnął" się nawet do piwnicy poprzez zamknięte, szczelne okno plastikowe, to znaczy między uszczelkami. Puszcza mnóstwo odrostów od korzenia i trzeba nad tym panować. Poza tym jest cudny, wszyscy przechodnie do niego wzdychali jak kwitł
____________________
Jola - ogrody mojego dzieciństwa
Gabriela 18:57, 29 sie 2011


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Basiaw napisał(a)
Milion trąbek bardzo mi się marzy, muszę poczytać, jak prowadzi się milin, czy musi mieć kratownicę, czy udałoby się go poprowadzić przy tym narożnym słupie pergoli i rozprowadzić górą i na boki. Nie chciałabym zasłaniać jakoś szczelnie boków, żeby móc patrzeć na ogród siedząc na tym tarasie. Tak sobie kombinuję, że może na tych dwóch bokach, gdzie teraz postawiłam widoczne na zdjęciu donice zrobić coś w rodzaju barierek, żeby optycznie zamknąć taras ale jednocześnie nie ograniczać widoku.


Ja nie mam milinu w swoim ogrodzie, ale widzę go w dwóch miejscach - na ścianie jednego z domów w pobliżu - wielki, wysoki pięknie rozrośnięty na podporze kratownicy i na ul. Mogilskiej w Krakowie, gdzie przy kilku konstrukcjach ażurowych w kształcie wysokich prostopadłościanów rosną wspaniale te pnącza. Myślę że Twój pomysł prowadzenia milinu przy słupie powinien się sprawdzić.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Basiaw 20:18, 29 sie 2011


Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
Marzenko, bardzo dziękuję za odwiedziny, doceniam, bo sama widzę, ze choćby człowiek pękł, to nie zajrzy do wszystkich ogrodów a jeszcze i inne działy, że nie wspomnę o artykułach Danusi chciałoby się poczytać. Dziękuję za miłą opinię Był moment, że chciałam prosić o pomoc projektantkę, umawiałam się na spotkanie, kobieta najpierw się umówiła a potem przekładała wizytę na później, coraz bardziej nieokreślone, więc się zeźliłam, nie to nie, bez łaski i teraz radzimy sobie sami.

Asiu, piękny taras na tym zdjęciu, niczego nie usuwaj! Pokażę ślubnemu jako inspirację, bardzo Ci dziękuję

Jolu, trochę mnie twoje doświadczenia milinowe przeraziły, nie sądziłam, że to taki zbój wścibski wciskający się gdzie się da albo i nie da... Kurcze, to muszę to znowu przemyśleć, drewno to jednak nie stal A jeśli nie milin to co by się nadało na wystawę południową i dość słabą glebę?

Gabrysiu, przeczytałam to, co napisała Jola o swoim milinie i zaczynam mieć wątpliwości...

No trudno, pnącze jeszcze nie przesądzone, za to sobie wymyśliłam, że dopóki jakaś roślinność nie porośnie pergoli i nie da cienia, to do tego czasu zrobimy sobie "ruchome" zacienienie podwieszając pod belkami pergoli żagiel przeciwsłoneczny.

Jakby ktoś z moich miłych gości miał pomysł na inne pnącze niż milin, to będę wdzięczna za sugestie.
____________________
Nasz mały, zielony świat
Basiaw 21:13, 29 sie 2011


Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
Pokażę Wam dzisiejszego gościa. Zachowywał się jak kura, chodził sobie, grzebał w ziemi i dziobał, dotknąc się nie dał, ale trzymał się tak na wyciągniecie ręki, my robiliśmy swoje a ten sobie łaził.
____________________
Nasz mały, zielony świat
aniusiatr 23:33, 29 sie 2011


Dołączył: 06 sie 2011
Posty: 164
Bardzo sympatyczny gość a może jakieś skarby szukał a Wy wcale nie wiecie, że takie macie w swojej ziemi?
____________________
Ania - Ogród moich marzeń
Basiaw 09:39, 30 sie 2011


Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
Dzień dobry

Trzymając się tematu gości pokażę Wam kogoś, kto sobie nocował prze kilka sierpniowych nocy w mojej szklarni pod ogórkami. Niestety, już jej nie widzę W tych samych dniach mało do zawału mnie nie doprowadził ogromny zaskroniec buszujacy w szklarni, z kolei za szklarnią, pomiędzy workami z korą mieszkało sobie coś wyglądające na żmiję, może one zeżarły moją ropuszkę?
____________________
Nasz mały, zielony świat
hanka_andrus 11:12, 30 sie 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Ropuchy mają u mnie dozgonny azyl!Właśnie w szklarni zimują,przeważnie.A teraz na grządkach widziałam mniejsze,i się cieszę,że są. I małe jaszczureczki tez są.Bardzo się cieszę z przychówku!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
GabiK 14:36, 30 sie 2011

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Jak z bajki.

A żaby w ogrodzie są pożyteczne? U mnie sporo żab. Jednej o mało nie rozdeptałam wychodząc na taras.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies