Szła sobie burza, ale jakoś nas ominęła, niemniej jednak takie ciemnoniebieskie niebo wygląda pięknie:



Gabrysiu, wysadz werbenę do gruntu, bo w donicy tak pięknie nie rośnie jak właśnie w gruncie tak poradziłam Sebkowi. Mówię z własnego zeszłorocznego doświadczenia w gruncie dosłownie szaleje

Kasiu, werbeny były w gruncie, ale zimowałam jedną w donicy w szklarence i wynosiłam już od początku kwietnia jak się ociepliło. Jeszcze jej nie wsadziłam na rabatę, bo obawiam się przymrozków, po zimnej Zośce wsadzę, całkiem ładnie teraz rośnie i zaczęła kwitnąć. Niestety, nie udało mi się ukorzenić sadzonek i mam jeszcze tylko dwie malutkie z siewu.

Ewa, u nas często jest tak, że burze "chodzą" obok i groźnie wyglądają z daleka.
Nie obiecuję, że zdjecia burz będą za każdym razem.


Irenka, przywiozę w takim razie kawałki bluszczu, już się zastanawiałam co zabrać, bo widzę że giełda się szykuje u Bogdzi. Mam kilka odmian, więc może wezmę też inne...
Dla gospodyni mam prezent specjalny, zresztą uzgodniony i mało ... roślinny. Chociaż, jakby dobrze się zastanowić, to jednak trochę roślinny będzie.



Szła sobie burza, ale jakoś nas ominęła, niemniej jednak takie ciemnoniebieskie niebo wygląda pięknie:

To ja wiem teraz dlaczego te burze do mnie nie docierają super fotki
A Gabrysia..ja się mogę kiedyś też do Ciebie po oleander uśmiechnąć?