Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w budowie - nieustającej

Ogród w budowie - nieustającej

Gabriela 21:37, 04 paź 2011


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Ten słoneczniczek ma prześliczne liście, piękny jest. Znaczy się - będziem siać.
A rutewka to niezły wypełniacz, lubię takie.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Grzesiu 21:41, 04 paź 2011


Dołączył: 21 lut 2011
Posty: 330
Fajny ten słoneczniczek
A wysoki rośnie?
Poproszę o całoroczny plan postępowania z Twoją gardenią, mnie udało się utrzymać dwa lata jak na razie
i jestem dumny, choć kwitła tylko jednym kwiatkiem w tym roku.
____________________
Moja-dzialeczka-Grzesiu
Gabriela 22:27, 04 paź 2011


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Witaj Grzesiu w moim ogrodzie. Słoneczniczek podobno wysoki.
Plan postępowania z gardenią dla Grzesia:
Kupioną małą gardenię w doniczce przesadzam co drugi rok do większej donicy do ziemi zwykłej, np. do roślin doniczkowych czy balkonowych, dorzucam też garść obornika na dno doniczki, zasilam od kwietnia do września mniej więcej do 2 tygodnie Pokonem z żelazem, Florowitem a nawet w tym roku ekologicznymi "emami".
Po kwitnieniu, bo u mnie kwitnie kilka razy w roku, a na pewno na wiosnę, trzeba przyciąć gałązki na których były kwiaty, wtedy ładnie się rozkrzewia.
Stale stoi w pełnym słońcu, w dodatku przez cały rok w szklarence, gdzie latem jest bardzo gorąco, w związku z czym potrzebuje mnóstwo wody. Zimą temperatura w szklarence wynosi od 12 ( w nocy) do 20-tu kilku stopni, powyżej zera oczywiście. Może sekret tkwi w chłodnym miejscu w zimie?
Parę razy łapała przędziorki, udawało się ich pozbyć.
Jeszcze takie zdjęcie mam:

Odgrzebałam stare zdjęcia, gdzie tę moją gardenię widać, ale niekwitnącą. To ten krzaczek na dole. Zdjęcia są z zimy 2006 r, trochę miała łyse gałęzie, ale ona już spora była, co znaczy że mam ją chyba już co najmniej od 2003-2004 roku. Szczerze mówiąc, dawno ich nie oglądałam


____________________
Ogród w budowie nieustającej
Lena 07:43, 05 paź 2011


Dołączył: 08 lip 2011
Posty: 2499
Gabrysiu witaj
Barrrdzo miło było cię poznać i poplotkować.
Spodobał mi się kącik donicowy i miejsce relaksu.Skoro tak było w 2006 to jak to miejsce wygląda teraz?
Podziwiam za piękny ogród i taką ilość bylin-trzeba być wielkim miłośnikiem roślin aby pielęgnować tyle kwiatów.
Pozdrawiam
____________________
Ogród Leny "Lekarz leczy, natura uzdrawia"
Pszczelarnia 23:37, 05 paź 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Gabrysia, fajnie, że mogę wpaść do Twojego ogrodu a tu nowe zdjęcia. Obfitość na rabatach się przelewa (wylewa). . Z tym kompostem to dobrze radzisz. Czyni cuda.
.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Gardenarium 00:01, 06 paź 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Gabrysiu, oranżeria to skarb dla ogrodnika Można zimą przechowac wszystkie rosliny tarasowe. Ja w tym roku muszę miejsce w szklarni wynająć
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Gabriela 00:14, 06 paź 2011


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
To też było moje marzenie i dlatego zabudowałam duży taras - 24 m2, (6x4). Latem w zasadzie taka oranżeria jest bezużyteczna, bo za gorąco ( nie mam klimatyzacji, no chyba że leje, jak w tym roku), ale poza tym - fantastyczne miejsce, bo jest tam najjaśniej, mamy tam drugą jadalnię i salon w jednym, no i moja "dżungla" całkiem dobrze sobie rośnie, a rozsady wszelakie wiosną się tak nie wyciągają, jak na parapetach. Jak wniosę cały mój kram na zimowanie, to zrobię zdjęcia.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Pszczelarnia 08:12, 06 paź 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Gabrysia, był taras, dałaś konstrukcję, oszkliłaś i stała się oranżeria? Tak prosto się to robi?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Gabriela 08:28, 06 paź 2011


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Prawie tak prosto. W projekcie był taras otoczony klinkierowym murkiem, ale już na etapie budowy, poprosiłam żeby posadzka pod płytami klinkierowymi została dodatkowo zaizolowana, a na ścianie wyprowadzone wypusty pod grzejnik. Zrezygnowałam z ogrzewania podłogowego, bo dla roślin ono nie jest zdrowe, na pewno bardziej by wysychały, a przegrzanie bryły korzeniowej im nie służy. No i potem panowie zrobili konstrukcję drewnianą, a właściwie duże okna, zamontowali w murku, część oczywiście jest otwierana, no i można było już mieszkać
Cieniówki zrobiłam jak widać z rolet bambusowych, w zimie stanowią dodatkową izolację, a latem zacieniają. Na dachu też były powieszone cieniówki, ale zrezygnowaliśmy z nich.
Ta szklarenka była robiona trochę " na wariata", bo firma budująca ogrody zimowe zrobiła mi projekt na konstrukcji aluminiowej, za niesamowitą wówczas kupę kasy, z dużo niższym dachem, który w dodatku jakoś dziwnie się załamywał, marudząc przy tym, że szklany dach może nie wytrzymać obciążenia śniegiem, którego u nas rzeczywiście dużo jest. No ale to było dzisięć lat temu
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 19:39, 06 paź 2011


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Dalie dalej kwitną. Już niedługo przestaną cieszyć, niestety. Najbardziej lubię takie drobne, niskie i pomponowe. Ale mam też kilka wysokich. W przyszłym roku posadzę je na nowej rabacie, do angielskiej są zbyt krzykliwe.







____________________
Ogród w budowie nieustającej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies