Skończył się mój tydzień w ogrodzie, udało mi się zrobić mnóstwo rzeczy, przede wszystkim schować mój busz na zimowanie. Poza tym zrobiłam sobie prezent, kupiłam dwie doniczki z cebulami hipeastrum, każda ma po dwa pąki. Mają być białe, więc dostały białe donice, ale kto je tam wie?
Cebule były w Ikea, po 10 zł za sztukę.
Stoją sobie na oknie salonowym, które wychodzi na szklarenkę, w której już b. pełno się zrobiło, z roku na rok mam coraz mniej miejsca:
Moje fikusy benjamina, sztuk cztery, każda inna, wyhodowane z własnoręcznie zrobionych sadzonek, najstarszy jest ze mną od 1988 roku, musiałam go parę dni temu ściąć o połowę, bo przechylił się, zarósł pół sufitu, a donica stała tylko na jednej krawędzi:
Na prawo:
I na lewo patrz:
Tak wygląda moja minidżungla od wejścia z zewnątrz:
Tak więc jak widzicie, ja mam kupę roboty ogrodowej również zimą.