Już niedługo będą witaminki i citrofortunelki ( co za idiotyczna nazwa) do herbaty:
Kumkwaty

Citrofortunella

Citrocoooo?


Ale fajnie sobie wyglądają

Gabriellllll.... pokazuj pojedyncze kwiatuchy bo mam niedosyt poranny spacer masz już widzę za sobą a u mnie jeszcze przed .... pozdrawiam porannie jeszcze

Wow..... cudnie!!!

Proszę o jeszcze

Sylwia, ja akurat jeszcze nie wyszłam z domu, a zerwanie szczypiorku do pasty jajecznej się nie liczy, bo on przed drzwiami rośnie.
Wszyscy kochamy hortensje, a macie je w domu? Ja zawsze, przez cały rok:


A tutaj ta w koszyczku i ta na dole w małym dzbanuszku to pojedyncze kwiatostany:


Wianuszek:

No mam, ale takich cudnych pomysłów na nie już nie - zastanawiam się czy nie wykorzystać ich do stroika na 1-go listopada

Jak najbardziej Sebek, jak najbardziej, ja robię co roku sama wieńce na groby na Wszystkich Świętych i te moje niebieskie hortensje to podstawa, oprócz chryzantem rzecz jasna. Większość rodziny myślała kiedyś, że te kwiaty są sztuczne.

Hehe

Po prostu przepięknie! Hortensje - bajka i te kwitnące i te zasuszone.

Gabrysiu, nie chwaliłaś się zdolnościami plastycznymi !!!
Gdybym miała hortensje,to bym od ciebie zgapiła