Jak mi miło, że o mnie pamiętacie!
Zaglądam na ogrodowisko, ale nic tu u mnie się nie działo, bo ostatnio nie robiłam zdjęć, byłam w rozjazdach, pracowałam.
To prawda, "potwierdzam, nie zaprzeczam", że w niedzielę spotkałyśmy się u mnie z Elą, pogadałyśmy i było fajnie. Szczerze mówiąc to żadnej z nas nie przyszło do głowy, żeby to jakoś uwieczniać na zdjęciach. Ela bardzo litościwie nie wspommniała o miejscach nieszczególnych, które na zdjęciach słabo widać, a one są i w oczy kłują. Mam nadzieję że się zmienią w przyszłości.
Ponieważ do końca tygodnia pracuję w domu, a pogoda piękna, zrobię nowe zdjęcia, właśnie mi kwitną krokusy jesienne, posadziłam po raz pierwszy w życiu dwie kępki. Poza tym większość bylin raczej brzydnie, a nie pięknieje, niestety i przestaje być fotogeniczna. Mam też jeszcze do zrobienia parę rzeczy w ogrodzie. Będę jeszcze sadzić i przesadzać co nieco. I musze poszukać gdzieś drzewka mirabelki, czyli ałyczy, bo bardzo chcę mieć, a nie mam.
Haniu, jesteś niesamowita, na zdjęciu oczywiście są owocostany dziurawca, odmiany Hidcote.