Dzisiaj zamówiłam róże w Rosarium, które ma całkiem nową stronę www.
Wybrałam różne różane różności. 14 odmian, z czego 5 sztuk Larissy.
Wpływ na decyzję miałaś właśnie Ty Alinko i Twoje zdjęcia. Zrezygnowałam na razie z Garden of Roses, choć była na mojej liście, bo ma jednak odcień lekko morelowy, który nie pasuje do mojego planu.
Reszta to róże w znakomitej większości historyczne, już pisałam wcześniej co chcę i prawie wszystko się udało znaleźć w tej jednej szkółce.
No i co? I teraz nie mogę się doczekać wiosny, żeby przyszły i żeby je posadzić.
Z radością przyjmuję kolejny różany prezent.
Giardina sztuk dwie już zamówiona. Mam nadzieję że ona rośnie na te ok. 2 m. wysokości, więcej mi nie trzeba. Kwiaty ma zachwycające.
Haniu, posłucham wszystkich wskazówek, pałac koniecznie chcę zobaczyć, bo w końcu nie samymi ogrodami człowiek żyje. Czytałam że zostały mocno okrojone.
I dopisuję ogród w Bornim, bo jak tu nie zobaczyć takiej szkółki?. Na szczęście jadę samochodem.
Niemcy mają w swoich szkółkach coś o czym marzę i w związku z tym będę musiała dojść do litery"W".
To roża White Little Pet. Zobaczyłam ją w ogrodzie Spencer Garden, zapytałam ogrodnika jak się nazywa, bo żadnej tabliczki nie było. I od tej pory marzę o "małym białym zwierzątku", które rosło przy ławce.
Zwierzątko wydało wprawdzie sport o bardzo podobnych kwiatach - Félicité Perpétue’, ale to róża pnąca, a zwierzątko jest małe i gęste. Prawda że piękne?
Ania, wiesz dobrze, że żeby kupować wcale nie trzeba wyjeżdżać. Z moich wojaży przywożę tylko to, czego u nas absolutnie nie ma, albo co jest dużo tańsze - np. cytrusy. Nie potrafię się tylko opanować, jak widzę tzw. rzeczy ładne. No, tu mam większy kłopot niż z roślinami.
Bo jak nie chcieć czegoś podobnego? Ja chcieć.
Pracuję w tej kwestii nad pewnym rzeźbiarzem...
Jesteś uratowana. Mówisz i masz. Jest nauczka żeby jednak zgrywać podwójnie. Ja właśnie w grudniu straciłam dane z służbowego pendriva, bo się uszkodził. Udało się odzyskać dokumenty do początku 2013 r. i wcześniejsze. Wcześniejsze to ja miałam zgrane....
Zaraz tam manowce, po prostu planuję wiosenną zieloną szkołę dla mnie i dla męża. Blisko i niedrogo.
Sporo wieści w temacie róż zastałam u Ciebie Gabrielo, mogę uporządkować swoje pomysły i plany.
Czytam, że zamierzasz zwiedzić ogrody w Berlinie i okolicach. Nie wiem czy byłaś w Europa Rosarium w Sangerhausen? Od 20.czerwca rozpoczyna się pełne kwitnienie więKszości róż, wcześniej można już podziwiać historyczne i okrywowe i częściowo pozostałe (jeśli to coś interesującego to wklejam link z kalendarzem kwitnienia) http://europa-rosarium.de/index.php?id=428
Mieszkam w pobliżu, niedaleko Lipska, w razie sprzyjających okoliczności można u mnie skorzystać z noclegu
Gabrysiu melduję że mirt przycięty. Domyślam się że "maczałaś palce" w dostawie czerwonych róż do mojego ogrodu, dziękuję pięknie.
W rewanżu podrzucam informację że ozdobniki do ogrodu można wyszperać na tyłach berlińskiego OB w Koenigliche Gartenakademie.