Oj, nie wiem czy wypada,???Jak nie dostanę nasionek piżmowej, to może z Twoich zapasów coś uszczknę W przyszłym tygodniu planuję wypad do dwóch zaprzyjaźnionych ogrodniczych - lista już jest

Czy z tym nie widzeniem czerwonego przez pszczoły to prawda?

Ewa o pszczołach i kolorach tu napisała:
http://www.naogrodowej.pl/artykul,Okiem_pszczoly,385?PHPSESSID=k88vrf2hspi2o69qs19oeg0nd6


A ja znalazłam taką stronę Pasieka 24 i takie informacje:

Rozróżniają barwy: białą, czarną, żółtą, niebieską i zieloną. Nie rozróżniają barwy czerwonej i mylą ją z czarną. Za to widzą część niewidocznego dla nas nadfioletu, dzięki czemu określają położenie słońca na niebie w pochmurny dzień. Rozróżniają większość prostych figur geometrycznych, jak kwadrat, prostokąt, trójkąt, koło. Mogą jednak mylić kwadrat z kołem, jeśli są one podobnej wielkości.

Gabrysiu, pozdrawiam

Gabriela - poczytałam o planach podróżowych ...tylko pozazdrościć , ach gdybym tylko miała towarzystwo ....też bym pojechała . samej jakoś nie bardzo a mój M zupełnie nie ogrodowy ,więc nie ma szans żeby go namówić.
Zupełnie jestem nie na czasie , bo nasiona moje jeszcze w sklepie , ale ja tylko do gruntu prosto , więc mam jeszcze dość sporo czasu . jednak zakupić trzeba już .
Tak sobie kiedyś myślałam że żałuję teraz , że zaplanowałam rabaty w ten sposób iż zostało zbyt mało miejsca na warzywniak . wiesz ile się nagłówkuję , gdzie bym szklarnię wcisnęła . nie ma szans .

Gabi dla ciebie GARDEN OF ROSES





LARISA

Alina, jakie piękne są te odmiany, potwierdzasz mój dobry wybór , widać że są bardzo zdrowe, mają takie ciemnozielone liście bez żadnych plamek.
Czy one rosną szeroko? I jakie wysokie są u Ciebie?

Gabi nie poszłam tylko ćwiczę , bo całe forum ćwiczy i nie mam wyjścia
Larise i Garden of roses kupuj w ciemno .
larisa troch inna niż się spodziewałam . chciałam takiego liliputa , przy ziemi , ale jej pędy całkiem spore jak na okrywową . trochę za wysoko jak dla mnie rośnie . na ok. 80 cm . i bardzo szeroko się rozrasta na ok 1-1,20 m. ,ale jest piękna , jak na fotce .
liście ma ciemno zielone a ja takie lubię , u mnie nie choruje . przycinam wszystkie róże równo na 30 cm . i tę tak samo .
Garden of roses też mnie pozytywnie zaskoczyła , choć spodziewałam się większych kwiatów . ale ona u mnie dopiero od jesieni 2012 , więc to jej pierwszy rok . myślę że dopiero kwiaty teraz się pokażą w pełnej krasie . na razie była u mnie dośc niska , też ok. 60-70 cm ale już dośc szeroka jak na pierwszy rok, ok. 70 cm.
może już wiesz że pryskam gnojówką ze skrzypu ...to może też tak na nie wpływa .
na wiosnę to tylko kompost i florovit do róż raz i po pierwszym kwitnieniu drugi raz i koniec

Gabrielo, dynia piżmowa zapisana.
Mam dla Ciebie jeszcze jedną różę, jakoś wcześniej się zagapiłam, może dlatego, że jest ona niedługo u mnie, ma mało zdjęć, ale na tyle się mi spodobała, że dokupiłam w sezonie jeszcze 2 sztuki.

Giardina, to ta za trawką, obok jest Pirouette.

Gabi, ja byłam we wszystkich trzech ogrodach w Berlinie.

Ponieważ nie przepadam za ogrodami pałacowymi to Ogród i Pałac Sanssouci stawiam na ostatnim miejscu z tych 3 ogrodów - przeznacz na niego co najmniej pół dnia i wygodne buty jak chcesz cały ten park zobaczyć. Ale raz w życiu trzeba go zobaczyć, żeby wyrobić sobie zdanie na temat życia władców
w dawnych czasach.
Kolejny to Ogrody świata - ja byłam jesienią chyba na początku października, kiedy drzewa się poprzebarwiały i wyglądał całkiem fajnie. Jest tam nawet kawałek wydzielony na rabatę Foerstera. Ale ten ogród to chyba najładniej wygląda wiosną kiedy kwitną wiśnie ozdobne i inne drzewa, szczególnie ten ogród japoński.
Najfajniejszy z tych trzech jest zdecydowanie ogród w Bornim. Tylko zacznij oszczędzać już dzisiaj bo szkólkę jaka jest obok ogrodu moge porównac tylko ze szkółką u Beth w Anglii. Ostatnio doszłam tylko do litery D i juz zabrakło nam miejsca w samochodzie. Do Z jeszcze nigdy mi się nie udało. A ogród jest niewielki ale taki, że się chce do niego wracać.

I Joku dobrze Ci radzi, dużo fajniejszy jest ogród botaniczny w Berlinie niż Poczdamie a jest niedaleko Poczdamu w dzielnicy Dahlem.

Dynia piżmowa? Tez skorzystam z Twoich rad.

Gabrysiu, odpowiedziałam

To dobrze, że na taki wyjazd nie jadę.. bo ja chyba już przy A bym zbankrutowała... a jeszcze działkę trza by dokupić