Chapeau Napoleon z powojnikiem Snow Flury



A ciut wyżej jest powojnik niebieski, chyba integrifolia, ale jeszcze sie nie wymieszał z różą, a na siłę nie chciałam stylizować.



Za dzień lub dwa pięknie się skomponuje Eden Rose, czyli Pierre Ronsard z powojnikiem President



Eden chyba najlepsza w swojej u mnie kilkuletniej historii. Za to kratka która co roku była zakryta przez powojnik Polish Spirit goła, bo powojnikowi jakoś wolno idzie w tym roku.

Zakwitł mi tulipanowiec, myślałam że długo się czeka na kwiaty, moje drzewo ma dopiero cztery lata, ale już jest duże jak na ten wiek. Bardzo polecam tulipanowca, jak ktoś chce szybko rosnące drzewo.



Wracamy do róż, zatem Marselisborg



A tu kwitną ukorzenione przeze mnie dwa lata temu róże, nie wiem jakie to odmiany, musiałabym konfrontować z zasobami zdjęciowymi. Dwie pozostałe jeszcze nie zdradziły jakie mają kwiaty.



A ta pójdzie na pewno na kolejną jabłonkę. Pachnie i się wspina.

Liia martagon, która się wzięła nie wiadomo skąd. Wsadziłam dwa lata temu i nie wiedziałam że w ogóle jest, myślałam że zdechła. W tej sytuacji oczekuję rozrośnięcia się. No i posadzę inne.

Szałwie z lawendą i linarią - same kłosy, a z przodu jest jeszcze granatowy hyzop.



Powojnik bylinowy na rabacie



I bardzo wczesny floks, mam jeszcze jedną odmianę, w kolorze lila, zakwitającą w pierwszej połowie czerwca, ale jeszcze nie zaczął, ten to rekordzista.

Zachwycam się Twoimi różami

Historyczne po paru latach mocno urosły, nie boją się mrozu i połowa z nich zakwitnie kolejny raz.



Kardynał Richelieu leży na rabacie.



A róża wsiowa, czyli Cottage Rose, zawsze stoi.



Pierwszy raz, kiedy w czasie kwitnienia piwonii nie spadł deszcz, więc prezentują się pięknie, "na stojąco".

Przetacznikowce też już są, zaczynają kwitnąć mi rudbekie. W maju! No ale to jest cena za klimat hiszpańsko-włoski od kwietnia.




-

Gilenia - bardzo ją lubię i cieszę się że jest coraz większa



Duży już krzew Blush Damask, zarósł mi White Jack Cartier, ale za to się skomponował z wierzbą Hakuro-nishiki, która jest zbyt wielka, bo nikt nie obciął jeszcze z braku czasu. Różowe na różowym wyszło.

Piękna czerwień Souvenier du Dr Jamain, marzę o większym krzaku tej róży, w tym roku wreszcie zaczęła rosnąć.




Henry Matin



Crocus Rose



Wieczorniki się skończyły, zaczęły powojniki i róże, więc dalej pachnie.