Rozumiemy się więc bez słów. Mój Pan od warzywnika też jest zły, bo przez to nie może skończyć, ergo - nie dostał jeszcze kasy, no ale sam wybrał tego stolarza.
Co do pogody - za oknem listopad od 17-tej, wykorzystałam ten dzień i mi teraz pięknie podlewa cebulki. Marzyłam dzisiaj o wiośnie. Tulipany wsadziłam do plastikowych doniczek i dopiero do ziemi, bo w zeszłym roku zostały niedobitki po zjedzeniu przez gryzonie. Dlatego wolę narcyzy, bo są dla nich niejadalne. Niestety, smakowały im chyba też bulwy dalii, bo niektóre mocno były uszkodzone
A ponieważ wiem, że lubisz różności, to pokazuję ozdoby na mur tu i ówdzie.
I koraliki starcowe od Ciebie z boczku się załapały, a obok są czarne eonia - malutkie i będą czarne jak będzie lato.
No to już wiem co z różami bo myślałam że historyczne uff.
Marchew teraz ? hmm u mnie może być sucho w skrzyni np. przez miesiąc to im to nie zaszkodzi czy one będą i tak zimować do marca i najwyżej je zjedzą jakieś głodomory ? robiłaś tak ?
Opisanie dalii to jest wyczyn - kłaniam się nisko - muszę pokazać mój
Dalie w bukietach satysfakcjonują, Ciebie marzec
dlaczego doniczki z cebulowymi dołujesz w szklarni nie lepiej w "polu", w szklarni musisz podlewać?
Marchew siała Viva i 10 czerwca miała jak ze sklepu - byłam, widziałam. Trzeba wsiać póki ziemia nie zamarznie i lekko przykryć.
Z opisania dalii jestem mega zadowolona, nigdy nie miałam czasu na fanaberie i sadziłam nie wiadomo co a potem najwyższe były na froncie.
Doniczki z cebulowymi dołuję w szklarni, bo łatwiej mi je wykopać wcześniej, ja je potem przekładam do większych donic z bratkami na wiosnę.
W szklarni nie trzeba podlewać, woda podsiąka dołem i narcyzki wychodzą wcześniej z ziemi, bo w środku jest wyższa temperatura.
Bardziej niż marzec satyfakcjonuje mnie maj. Ale astry też. Bardzo.
I ten fajny aster naprawdę fajny, kwiatostany zakończone wiechą i kolor ciekawy.
Bardzo lubię niebieściutkie i ciemnogranatowe.
Gabrysiu,
masz wiele odmian i zachwycają jesienią, przecież to ostatnie kwiaty w ogrodzie, widoczne z dala.