Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w budowie - nieustającej

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród w budowie - nieustającej

paniprzyroda 22:56, 19 wrz 2018

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Budowa super, rabaty bujne i soczyście zielone, widać, że deszczu nie brakowało latem. I astry, dalie oraz całą resztę wyoglądałam co najmniej ze dwa razy Ślaz mam i ja od Bogdzi, mam nadzieję, że się i u mnie rozsieje.
____________________
Dwa ogrody
Gabriela 22:30, 10 paź 2018


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Wczoraj i dzisiaj piękny dzień, dużo pracy w ogrodzie- czyszczenie ognistej, trochę przesadzania tu i tam.
Udało mi się też zrobić zanim się ściemniło zdjęcia wszystkich kwiatów dalii. Wydrukowałam je, opisałam co do wysokości i koloru liści, opakowałam w folię i mam zamiar oznaczyć porządnie jeszcze przed wykopaniem każdą karpę, żebym przestała się mylić przy sadzeniu. Wsadzanie w karpy znaczników, opisywanie pudeł i skrzynek i wiązanie tasiemek w kolorze kwiatów nie okazały się skuteczne.
Obliczyłam w ten sposób że mam 35 odmian plus obrzydliwą wściekle różową którą wyrzucam i "niemoją" Polkę, która zawędrowała do mnie przez pomyłkę i zwrócę ją prawowitej właścicielce. Portret w załączeniu, ma ładne postrzępione ciemnozielone liście.





____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 22:39, 10 paź 2018


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Ciąg dalszy wiosno-jesieni w postaci kwitnącej i przebarwiającej się jednocześnie kaliny Mariesii. Spadły na nią sosnowe igły, bo to jednak jesień.



Zachwycam się ambrowcem i jego kolorami:





I dębem, tulipanowcem, oczarami, itp.

____________________
Ogród w budowie nieustającej
sylwia_slomc... 22:46, 10 paź 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81959
Cudowne koloryMój ambrowiec jeszcze nie na tym etapie.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Gabriela 22:49, 10 paź 2018


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Najlepsze teraz są astry i trawy. Dawniej nie lubiłam jesieni, ale odkąd mam astry, a w związku z tym nadal dużo koloru niebieskiego, lila i różowego, białego w ogrodzie, pokochałam i jesień.






Calliope



Little Carlow - wcale niemały, skąd więc nazwa?


____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 22:51, 10 paź 2018


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
sylwia_slomczewska napisał(a)
Cudowne koloryMój ambrowiec jeszcze nie na tym etapie.


Czytałam, że kiedy jest sucho, drzewa jesienią się lepiej wybarwiają niż przy mokrej pogodzie, chyba coś w tym jest.

Kolorowych liści już nie mam więcej na zdjęciach, tylko kwiatki:



____________________
Ogród w budowie nieustającej
Pszczelarnia 23:02, 10 paź 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Przyszłam na astry i proszę o pokaz dalii. Ja też je właśnie opisuję i kataloguję.

Ta jesień to u Ciebie wuala!

Przesadziłam Albę Maximę - od teraz wolę już każdą różę na nowo od małego sadzić.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
sierika 23:16, 10 paź 2018

Dołączył: 14 sie 2016
Posty: 573
Kupiłam wysyłkowo Calliope, przyszła sadzonka, która uschła, po prostu nie dała rady. Szczerze byłam w szoku, aster, który nie da rady żyć? przecież najmniejszy kawałeczek pięknie przyrasta, rezygnuję z tej szkółki.
____________________
EwaSierika
Gabriela 23:27, 10 paź 2018


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Pszczelarnia napisał(a)
Przyszłam na astry i proszę o pokaz dalii. Ja też je właśnie opisuję i kataloguję.

Ta jesień to u Ciebie wuala!

Przesadziłam Albę Maximę - od teraz wolę już każdą różę na nowo od małego sadzić.


Nie mam wyboru i muszę przesadzić ze 14 krzewów różanych, wiem że będzie niełatwo. W tym są też takie małe róże i u tych nie spodziewam się wielkich korzeni. Chociaż... kilka lat temu ukorzeniłam pierwszą różę, angielkę od Dzidki, po roku miała korzeń ponad półmetrowy, tj, większy niż sama róża.

Połowę dalii mam z siewu, możnaby je sobie ponazywać. Te moje dzisiejsze zdjęcia nie zawsze oddają urok kwiatów, bo o tej porze roku niektóre są już lekko zmęczone.

Nazwę tej akurat znam, to Seattle.

____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 23:33, 10 paź 2018


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
sierika napisał(a)
Kupiłam wysyłkowo Calliope, przyszła sadzonka, która uschła, po prostu nie dała rady. Szczerze byłam w szoku, aster, który nie da rady żyć? przecież najmniejszy kawałeczek pięknie przyrasta, rezygnuję z tej szkółki.


Tak bywa z wysyłkową sprzedażą. Odmiana Calliope jakoś w tym roku była nie do kupienia nawet w Holandii, chociaż wszystkie sie za nią rozglądałyśmy - ja też bo chciałam mieć jeszcze jedną zanim się rozrośnie. Ale rozrasta się dość szybko, więc można będzie podzielić. Więc raz jeszcze:


Mój Calliope jest sentymentalny, bo mi pan właściciel w zeszłym roku w Anglii wykopał z rabaty i podarował chabazia.
A białe gwiazdeczki od Ciebie już kwitną, pokazałam wyżej, są urocze.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies