I jeszcze raz wrócę do tego zdjęcia - podpowiecie co tu zrobić? Czym obsadzić to ogrodzenie? To jedyna rzecz, którą bym chętnie już zaczęła robić.
- Jest strasznie wąsko (ok 30cm) - niby wystarczy na pnącze ale jakie, żeby korzonki też nie szalały przy kostce? (oglądałam korzenie bluszczu - są strasznie grube).
- mam zadołowane 2 sztuki winobluszcza trójklapowego albo wiciokrzewu trójklapowego (? - nie mam karteczki, muszę to obfocić), 2 szt Hecrotta, 3 sztuki różnych clematisów i 2 kiwi (dziewczynkę i chłopca). Nie wiedziałam co z nimi zrobić więc są zadołowane. No i oczywiście mnóstwo winobluszcza pięciolistkowego u sąsiadów na siatce do "podebrania" Nadałoby się coś z tego...?
- o klematisy się boję, że mimo okrycia poprzemarzają i one chyba lubią zrzucać dolne liście potem a tam już niewiele miejsca na obsadzenie ich czymś innym okrywowym
- gdybym posadziła jakieś pnącze i chciała na tym pasku wyściółkować korą to też wybrać 5cm i mniej więcej tyle kory dać (50l na m2?)
- nie mam koncepcji co z tą częścią jeżdżącą bramy - na tych metrach niewiele posadzę, jedyna nadzieja, że sąsiad od drugiej strony coś kiedyś nasadzi ( ten jeden akuratdo sympatycznych nie należy

więc nawet nie pytam).
____________________
Pozdrawiam Gosia - zapraszam do nowo założonego ogródka tutaj
Malwesowy ogródek
a dla wytrwałych historia powstawania:
Projekt i tworzenie