Ja też mam Pink Beauty, raczej nie pomyloną, bo jak ją kupiłam to miała lekko różowy odcień kwiatów, ale w szkółce rosła w szklarni. W tym roku u mnie rośnie już w pełnym słońcu i ma białe kwiaty.
Ja pierdykam.
Coś Ty z balkonu zeskoczyłaś?
Ja jak źle zeskoczę z krzesła to czuję kostki więc musiałaś w wyższego miejsca zeskoczyć żeby aż tak.
Współczuję kontuzji.
Trzymam kciuki za szybki powrót do pełnej sprawności.
Kurna obie kostki. Tosz to nawet do łazienki nie można iść normalnie. Bosz tosz to koszmar teraz przeżywasz.
Ściskam najmocniej jak potrafię. Buziaki.
Przy okazji się dowiedziałam ze człowiek w 1 stopie ma 3 kostki i ja mam wszystkie 3 złamane ale w 1 nodze . Także zdolna jestem.
Ujechała mi lewa noga i w jakiejś dziwnej pozycji rąbnęłam całym ciężarem na bogu ducha winną prawą nogę i ta się połamała.
Teraz w nodze mam kupę żelastwa i poszyte szramy z obu stron nogi jak Frankenstein. 10 tygodni uziemienia w szynie gipsowej.
Chyba wpadnę w jakąś deprechę.
Pink Beauty ma takie leciutkie muśnięcia różu na płatkach. Bo Kilimandżaro na przykład jest całkowicie biała.
Dlatego mi się podoba ta kalina Molly bo ona jest faktycznie różowa.