U mnie zawsze chwilę to trwa zanim pierwsze wróble w karmiku się pojawią No i głównie są to właśnie wróble i sikorki a ja dziś przeniosłam karmik na trawnik, bo tam gdzie był to są różne kwiaty i na wiosnę dużo śmieci tam zawsze było, a przebiśniegi aż podeptane przez wróble były

U mnie z kolei karma znika w jeden dzień . W tej chwili sypię tylko słonecznik i do karmnika przylatują głownie sikorki i sójki.

Tak, nie dbają i wyrzucają, to prawda. Znam parę osób z takich centrów. U nas te same sieci. Mają to wkalkulowane w ceny. Nie będą rozdawać za darmo, bo klienci czekaliby tylko na to

To fajnie masz. A kule też wieszasz? Ja to dopiero muszę wyczaić to karmnikowanie .

To fakt, a drugiej strony w tym roku kupiłam 2 drzewka przecenione o 40% i zastanawiam się dlaczego? Czy w przypadku drzewek cena już za wysoka i lepiej sprzedać czy jeszcze inne aspekty?

Ale to masz taki stojący karmnik na nodze? Mój jest taki byle jaki z jakiejś wyprzedaży i nie duży ale to na początek bo nawet nie wiem czy się przyjmie . U mnie też głównie wróble a jeszcze więcej sikorek. Takich rzadkich ptaków jak niektóre dziewczyny pokazują to u mnie się nie uświadczy. Z większych tylko szpaki, kosy, sroki, gawrony czy kruki i czasem sójka przyleci. A i raz dzięcioł był.

Aga, trzeba tylko pamiętać, żeby dokarmiać systematycznie, inaczej można bardziej zaszkodzić niż pomóc. Ja się z tego powodu zastanawiam… w zimie mam dużo wyjazdów.

Aga, trzeba tylko pamiętać, żeby dokarmiać systematycznie, inaczej można bardziej zaszkodzić niż pomóc. Ja się z tego powodu zastanawiam… w zimie mam dużo wyjazdów.

Dlatego kule są fajne - na dłużej starczają, można dostać takie większe i powiesić kilka. Można dorzucić do tego słoninkę. Ziarna sypane w zwykłym karmniku rzeczywiście idą błyskawicznie, ale już w karmniku, z którego sikorki muszą je sobie wydłubać - dłużej. Mnóstwo jest form karmy tłuszczowej - patyki, dzwonki, kulki. Nas też często nie ma, a jedzonko zawsze jest.