Ja ją kupiłam stacjonarnie w moich okolicach tzn. w Ogrodzie Śląskim.
Ale to było ze 2 lata temu. Skusilam się bo miała już ładną koronę i prościutki pieniek. No i chciałam mieć chociaż jedną brzozę w ogrodzie. A bardziej brzózkę .
Bo wiesz Marta to się tylko wydaje że to jest niewielka korekta kształtu a tak naprawdę to jest kupa nowego miejsca .
Zdjęcie tego nie oddaje .
Dobrze, że chociaż tu można otrzymać zrozumienie i wsparcie .
EMka nie dało się przekonać. Więc będę dłubać przy niej sama.
No właśnie ja eksperymentuję, posadziłam zwykłą i obciełam jej czubek, gdzieś wyczytałam, że tak można ograniczać jej wzrost, ona znajdzie sobie nowy przewodnik, który po pewnym czasie też przytnę i tak w kółko, co jakieś czas, zobaczę co z tego wyjdzie i czy wystarczy mi cierpliwości na częste podcinanie