Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój ogrodowy pamiętnik

Mój ogrodowy pamiętnik

Nowa12 20:13, 20 kwi 2022


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Gosialuk napisał(a)
Oj współczuję takiego kopania. Wprawdzie u siebie też nie mam lekko, ale przynajmniej gruzu brak. Tylko od czasu do czasu na jakiegoś kamora trafiam.
Jak czytam więcej nas tu takich. I to głównie te co z gliną muszą się zmagać.


Glina po deszczu przynajmniej jest miękka jak plastelina i łopata łatwo wchodzi .
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Nowa12 20:15, 20 kwi 2022


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
LIDKA napisał(a)
W glinie wybieram kamienie.

Zauważyłam że tam gdzie jest skupisko perzu to tam są kamienie.

Plewienie na 2 wiadra zawsze.



Perzu to ja nie umiem wyplewić. Za dużo go mam za płotem i przełazi mi na rabaty. To też mnie męczy bo trzeba by było wkopać 20 metrów jakiś ograniczników żeby ugór zza płotu nie właził mi w ogród a włazi coraz bardziej.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
LIDKA 20:32, 20 kwi 2022


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10445
Na perz nie ma mocnych. Tylko wykopywanie i dokladne wybieranie. Z 2 stron dzialki mam haszcze i też ziele właazi. Pod plotem od drogi jest głęboki fundament i zza płota nic nie przejdzie.

Ja to sie jeszcze użeram ze skrzypem. Gorszy od perzu . W tym roku bede go pędzlować chemią.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Gosialuk 20:44, 20 kwi 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5871
To ja dodam jeszcze powój. To jedna z moich zmór. Pozostałe też mam w obfitości.
A glinę po deszczu mam plastyczną, aż za bardzo.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Mgduska 20:54, 20 kwi 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
LIDKA napisał(a)
Na perz nie ma mocnych. Tylko wykopywanie i dokladne wybieranie. Z 2 stron dzialki mam haszcze i też ziele właazi. Pod plotem od drogi jest głęboki fundament i zza płota nic nie przejdzie.

Ja to sie jeszcze użeram ze skrzypem. Gorszy od perzu . W tym roku bede go pędzlować chemią.


Ze skrzypu można robić bardzo pożyteczną gnojówkę do podlewania i oprysków. Jeśli nie masz do tego serca, spróbuj rozluźnić ziemię w miejscach, gdzie się pojawia.

Perz ma podobno bardzo smaczne kłącza
____________________
Sałatka pokrzywowa
Nowa12 20:56, 20 kwi 2022


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Gosialuk napisał(a)
To ja dodam jeszcze powój. To jedna z moich zmór. Pozostałe też mam w obfitości.
A glinę po deszczu mam plastyczną, aż za bardzo.


Ja powoju miałam mnóstwo ale potem koparka mi przeorała działkę i dużo ubyło. Potem wylaził mi w różnych miejscach ale za każdym razem wiele razy w sezonie co odrósł to wykopywałam kawałek po kawałku i teraz już naprawdę niewiele go mam. A też myślałam że jest nie do zwalczenia.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Wiolka5_7 21:02, 20 kwi 2022


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21572
Ja perz lubię plewić ale najgorszy chwast dla mnie to ten przeklęty szczawik,wrr ! Rozpanoszył mi się na wjazdowej,eh
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Nowa12 21:03, 20 kwi 2022


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
LIDKA napisał(a)
Na perz nie ma mocnych. Tylko wykopywanie i dokladne wybieranie. Z 2 stron dzialki mam haszcze i też ziele właazi. Pod plotem od drogi jest głęboki fundament i zza płota nic nie przejdzie.

Ja to sie jeszcze użeram ze skrzypem. Gorszy od perzu . W tym roku bede go pędzlować chemią.


Skrzypu na razie w zasadzie nie mam. Ale szczawik się pojawił a nie miałam. Perz wykopuję ale marne efekty.
Marzę o tym żeby wkopać jakieś krawężniki czy cokolwiek pod siatką żeby mi tego dziadostwa tyle nie przelaziło. Ale nie ma chętnych do takiej roboty. Ostu mam coraz więcej i też nie umiem go wykopać w całości.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Nowa12 21:05, 20 kwi 2022


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Mgduska napisał(a)


Ze skrzypu można robić bardzo pożyteczną gnojówkę do podlewania i oprysków. Jeśli nie masz do tego serca, spróbuj rozluźnić ziemię w miejscach, gdzie się pojawia.

Perz ma podobno bardzo smaczne kłącza


Lidka to jest pozytywne podejście do życia . Ja żałuję że za płotem nie mam sąsiada z ogrodem tylko tę wylęgarnię chwastów.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Nowa12 21:09, 20 kwi 2022


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Wiolka5_7 napisał(a)
Ja perz lubię plewić ale najgorszy chwast dla mnie to ten przeklęty szczawik,wrr ! Rozpanoszył mi się na wjazdowej,eh


Ale jesteś w stanie go wyplewić? Bo ja nie potrafię. Wykopuję ale on znowu przełazi na moją stronę a nie ma szans żebym wyplewiła 20 metrów za płotem .
No i przełazi mi z trawnika na rabaty bo w trawniku też go mam.
Ja szczawika lata nie miałam aż przytargałam w jakiś doniczkach z roślinami i chyba bez szans żeby zniknął .
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies