Byłam, widziałam Problem był by się przedrzeć tam przez tą wodę. Zniszczenia podobne jak rok temu jedyne co to mostki ocalały i może mułu ciut mniej. A tak to można zrobić kopiuj wklej z zeszłego roku, w podwórku zabezpieczenia się sprawdziły, ale zrobiło cofkę i i tak pod wodą jest.
Sylwunia przytulam, chociaż tyle mogę, no współczuję, oby dużych strat nie było, niech Wam drzewa jak najszybciej rosną.
Buź kochana, zaklinam ten deszcz żeby Wasz rejon omijał.