Sylwia, współczuję takiej grozy, jaką przeżyliście...Nie wiem co napisać, bo strach paraliżuje mi myśli...ponieważ w 2017 w sierpniu byliśmy z eMem w samym centrum takiej tragedii, jakiej nigdy wcześniej nie przeżyliśmy...W ciągu kilkunastu minut huragan wyłamał cały las...nie zostało nic...Uraz pozostał i teraz jak mocniej wieje, od razu wracają tamte straszne przeżycia. Trzymajcie się...
____________________
Elisa -
Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda