za niedługo ściana przestanie straszyć
w kuchni też się pozmieniało, a jako odpad z opakowań zyskaliśmy listwy do przyszłych szafek w kuchni, dzisiaj je opalałam
Kurczęta do zimy podrosły próbujemy puszczać na wolierę żeby się ze starszymi kurami zasymilowały, na razie opornie idzie zwłaszcza kurom i kwoce
Ogród mrozem pomalowało, mrozi co noc, a w dzień zamglone mocno więc wszystko w szadzi, ale to kolejnym razem pokażę. Natomiast wczoraj mieliśmy w ogrodzie żerującego Jera. W ciągu 12 lat po raz drugi się u nas pojawił
Sylwia widzę, że okap mamy również taki sam Fajnie, że małymi kroczkami, ale cały czas do przodu, podobnie było u nas i po paru latach w sumie się udało
Jak Ci się sprawuje? Bo trochę mnie przeraziło po przeczytaniu instrukcji, że nie czyszczony raz w miesiącu grozi pożarem Masz do komina zamontowany czy wkład węglowy?