Tym uszatym to tak trochę można wybaczyć, nawet jak jakieś szkody zrobią no i dobrze, że pomyśleliście by co nieco pprzed nim osłonić. Swoją drogą to zające coraz rzadziej się spotyka, przynajmniej mi się tak wydaje?
Dwa sezony temu na naszym terenie była zaraza pomoru królików i myksomatozy, skasowało też dzikie uszate. To pierwszy osobnik widziany u nas w tamtym roku.
Piekny był ten oszroniony Nowy Rok, u mnie wczoraj napadało 10cm śniegu. Walkę z odśnieżaniem odbyłam, ale pomimo to mam jedyną chwilę, kiedy nie muszę gnać do pracy i mogę cieszyć się zimowym nastrojem. Wszystkiego dobrego
Ula Tobie też. u nas napadało białego wczoraj wieczorem, a wcześniej wiało jakby chciało wszystko porwać. Teraz breja bo taje, ale jeszcze ma sypać. Znowu mokry śnieg rozkraczy rośliny i będzie łamał.
Sylwia...wszelkiej pomyślności na Nowy Rok oraz dużo zdrówka,
czasu
nadziei
miłości
spacerów
przyjaźni
zrozumienia
otwartej głowy
pysznych frykasów
stóweczek w portfelu
ciepła w sercu i wzruszeń
życzliwości i wdzięcznosci
silnego ramienia do wsparcia,
energii,
humoru,
spokoju,
wolności.