To dobrze.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Śmigają drzewa, ogród nabiera innych proporcji

Przepiękne widoczki, Sylwuś

Gdzie nie zniszczył żywioł to cieszyDziękuję

48 stopni, masakra wszystko się gotuje. Nie dam rady przy takiej temp. w ogrodzie funkcjonować czekam wieczora

Dbaj o zdrowie, staraj się unikać słońca przy takich temperaturach, trzymam kciuki za dobre pomysły i rozwiązania, nic nie radzę bo nie znam Twojego pięknego ogrodu i nie wiem jakie są możliwości w Twojej okolicy ... Pomalutku czas pokaże, pozdrawiam

AnnaMS napisał(a)

Dbaj o zdrowie, staraj się unikać słońca przy takich temperaturach, trzymam kciuki za dobre pomysły i rozwiązania, nic nie radzę bo nie znam Twojego pięknego ogrodu i nie wiem jakie są możliwości w Twojej okolicy ... Pomalutku czas pokaże, pozdrawiam

task właśnie się staram Aniu robic, choć piątek i sobotę wycisnełam na maksa jak cytryne i sama się czułam jak wyciśnięta cytryna potem, ale wczoraj naładowałam akumulatory u Ani i Miry, a jeszcze Ania załatwiła nam wejście do Pana bylinowego, więc i zakupy były
Teraz znowu drżę, bo wczoraj burza z Rzeszowa do nas nie dotarła, ale teraz od wschodu jakas masakra nadciaga, już wicher co drzewa w pół gnie, a niebo idzie czarne jak noc

Sylwuś no i jak tam? U mnie burza i deszcz, ale bez udziwnień

Po hwal się co kupiłaś?

Sylwia dziś u nas ulewa działka pływa w wodzie.

sylwia_slomczewska napisał(a)

48 stopni, masakra wszystko się gotuje. Nie dam rady przy takiej temp. w ogrodzie funkcjonować czekam wieczora

48? Kobieto ależ u Ciebie piekarnik, rany to temperatura na balkonie?