mikina34 napisał(a)

Forumki kochane, jaką odmianę świdośliwy posiadacie i możecie polecić? Chciałabym nabyć ze dwa, trzy egzemplarze, ale co innego piszą, co innego się okazuje w rzeczywistości . Z góry pięknie dziękuję za porady

U mnie rośnie czysty gatunek. Szerzej napisałam u siebie. Podkrzesuję je od dołu.

Temu mniejszemu koniecznie trzeba obciąć te spękane gałązki (uszkodzenia mrozowe?)
Musisz podjąć decyzję, czy ma być jeden pień, czy np dwa lub trzy. Jeśli jeden, to trzeba wybrać gałąź do spionizowania( wsadzić patyk i powiązać do niego pieniek)

Posiedziawszy wieczorem nad paintem, wykoncypowałam trzy wersje
Od najprostszej poczynając:

Hmm, nie wiem czy te wizualizacje to nie przeszkadzają bardziej niż pomagają - ciężko dobrze linie poprowadzić.

W każdym razie, na planie nie wygląda to oszałamiająco, ale popatrzcie na inspirację.
Tamten ogród na planie też mało ciekawy się wydaje, a w rzeczywistości: swobodny, prosty, bez napinki. Ognisko też w jakimś przypadkowym miejscu wydaje się być zrobione.

Ten sposób prowadzenia rabat zdecydowanie kieruje obserwującego ku dalszej części ogrodu.

Jest też najprostszy i najtańszy w założeniu i późniejszej pielęgnacji, co moim zdaniem jest istotne w ogródku weekendowym.

fajny pomysł i da trochę cienia latem jak to ogród weekendowy to opcja super

W wersji drugiej i trzeciej główna część ogrodu jest przy tarasie, a dalsza część jest tajemniczo schowana.



Rabaty mocniej się wcinają w środek trawnika, bardziej zasłaniając dalszą część ogrodu. Przez ich środek poprowadzona jest ścieżka.
Borówki i maliny, jak dotychczas, są przy samej bramie, tylko "schowane" w linii rabat.
Ognisko też z tyłu. Trochę niedopracowany jest ten tył, do poprawy, ale już nie miałam sił rysować tego od nowa.

I wersja trzecia, najbardziej pracochłonna (dodatkowy żywopłot, przesadzanie brzóz).

Przed bramą wydzielony jest odrębny pokój na maliny, borówki i ewentualnie coś jeszcze. Część wypoczynkowa skrócona. W dużej rabacie zostawione jest kółko (4 metry średnicy powinno chyba wystarczyć?) na ognisko.

Ale super Asiu. Trochę Ci zazdroszczę umiejętności takiego widzenia. Nawet bardziej, niż trochę . Ciekawa jestem, która z wersji spodoba się i zostanie wybrana. Szczerze, to miałabym kłopot jak słynny osiołek co mu w żłoby dano. Pierwsza inspiracja cudna, ale tam swoje robi też ukształtowanie terenu. Jest jednak zachwycająca.

Asia...
na razie na tyle mnie stać

Makadamiu, jestem pełna podziwu dla Twojej lekkości rysowania i koncypowania przestrzeni. I kreatywności.

Dziewczyny, nie zawstydzajcie mnie. Mnie się wydaje, że w takim rysowaniu nie ma nic skomplikowanego
Doświadczenie wskazuje, że prawdziwe schody zaczynają się dopiero w momencie przenoszenia planu na rzeczywistość - vide wątki Dragonki, Makusi, Zakręconej.
Tym bardziej podziwiam Margerytkę, bo jej idzie najłatwiej, a miała najtrudniejszą sytuację wyjściową.