Na moją kalinę Borkwooda też wlazły, ale nie aż tak. Chyba, że w tzw. międzyczasie rozpanoszyły się bardziej niż tydzień temu.
Ekologiczny oprysk? Oczywiście nie pamiętam, ale gdzieś mam chyba zapisane. Poszukam, jak znajdę to dam znać.
Nie pamiętam czy się tu już pokazywałam, ale na wszelki wypadek mówię "dobry wieczór"
chałupka z zielonym dachem są przeurocze, jak z bajki
muszę częściej zaglądać
Daga, tak, osoloną. Ale mam nadzieję, że tam dużo tej soli nie zostało, bo ziemniaki chłoną sól bardzo (sposób na odratowanie przesolonej zupy przecież to jest). Do tego ja naprawdę mało solę
Dziękuję Wam, dziewczyny za odzew Buziaki dla Was!
Magaro - Kociaro - witaj u mnie
Spróbuję obu sposobów. Mam nadzieję, że nie jest za późno, bo te liście są już bardzo zniekształcone - tak jakby urosły od razu z mszycami. Przegapiłam moment pojawienia się mszyc - najpierw były kwiaty, a potem od razu chore listki, więc chyba był to bardzo krótki moment... Zamiast zielonej przesłony od sąsiadów jest prawie dziura.
Również zachwycam się domkiem ..przeuroczy U mnie kalina jak zawsze cała w mszycach ..obwiesiłam ją żółtymi wstążkami (przyciągają biedronki) na czereśni ten sposób jak na razie się sprawdza ..na kalinie wcale
Tak tak to ja, ostatnie 3 ziarenka posiałam, jeden wzszedł
Na żwirku czy w korze siewki dobrze startują w glinie gorzej z nasionkami.
Ja spróbuję wykorzystać gałązki derenia białego na zasieki pod kumakowe bajorko
Thalie u mnie dawno przekwitły, ta wiosna super się ociąga w waszym rejonie