Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Hortensjowo

Pokaż wątki Pokaż posty

Hortensjowo

greg66 23:09, 24 cze 2020


Dołączył: 03 kwi 2018
Posty: 4571
A i przez telefon starał sie mi pomóc w miarę mozliwości, takie szkółki trzeba promować, nawet mogę chwilę poczekać ale już teraz wiem za co.
____________________
Serdeczności, Grzesiek :). https://www.ogrodowisko.pl/watek/8391-pamietajcie-o-ogrodach
Helen 06:51, 25 cze 2020


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8347
inka74 napisał(a)
wiesz, to u mnie rozplenice są owszem w małych doniczkach jak ta ale źdźbeł mają po min. 20 sztuk i za 13 zł. Gdzie kupowałaś?

Edit znalazłam link. Daruję sobie tam zakupy...

Iwonka, ja się z Tobą w 100% zgadzam. Taka sadzonka to po 7-10 zł powinna chodzić...
____________________
Helen - Hortensjowo
Helen 06:58, 25 cze 2020


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8347
inka74 napisał(a)
A w Zielonych kupujemy tu lokalnie bo to stosunkowo niedaleko, polecam. Dobra jakość i cena. Jak coś się nie nadaje jeszcze do sprzedaży to nie kupisz. Dbają o to.

Ja Wam tak zazdroszczę tego wyboru szkółek, odmian roślin, o których u nas jeszcze nie słyszeli, konkurencyjności wśród dostawców roślin.
Czasami, gdy pokazujecie rośliny, które nabyliście, to naprawdę nie wiem za ile lat Wielkopolska dojdzie do takiego poziomu konkurencji wśród sprzedawców.
Dobrze, że potwierdzasz uczciwość i solidność tego sprzedawcy, trzeba to pisać publicznie
____________________
Helen - Hortensjowo
Helen 07:03, 25 cze 2020


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8347
Nowa12 napisał(a)
Fajnie, że macie blisko te Zielone Progi. Zazdroszczę . Ja mam jakieś 60 km do szkółki bylin i traw ale dla detalistów czynna jest tylko w sobotę. Byłam tam raptem raz. Zraziłam się też na miejscu ich podejściem do klientów. Miałam wrażenie, że klienci detaliczni to dla nich zło konieczne.
Godlewski w mediach wydaje się bardzo pozytywnym i sympatycznym gościem .

U nas, w najbliższym centrum ogrodniczym, wszyscy starają się być bardzo mili, ale w strefie ogrodowej tylko jeden Pan ma wiedzę typowo fachową i umie doradzić. Pozostali po prostu porządkują rośliny po przejściu tłumów
Generalnie jak coś tam chcę kupić, to czytam etykietkę i odpalam wyszukiwanie w telefonie. Często rośliny jeszcze nie kwitną lub nie mają docelowej wielkości. No i często się zdarza naklejka - żurawka, szałwia itd. Odmiana nieznana...
____________________
Helen - Hortensjowo
Helen 07:05, 25 cze 2020


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8347
greg66 napisał(a)
A i przez telefon starał sie mi pomóc w miarę mozliwości, takie szkółki trzeba promować, nawet mogę chwilę poczekać ale już teraz wiem za co.

Grzesiek, dzięki wielkie za podsumowanie, Gość jest wart polecenia, pewnie jesienią coś u niego nabędę
____________________
Helen - Hortensjowo
inka74 07:17, 25 cze 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Wiesz, zawsze myślałam że od strony granicy z Niemcami większy wybór jest. Zresztą macie tam kilka bardzo dobrych szkółek. Może powinnaś poszukać? Ja do ZP mam prawie 40 km. Do Pęchcina 100 km. W ZP 2-3 razy w sezonie jestem bo oferta się zmienia. Fakt, mam 1 bardzo dobrze zaopatrzony ogrodniczy i 1 szkółkę iglakową ale z dobrymi znajomościami pod nosem. I przyznajé się, że bywam raz w tygodniu w jakiejkolwiek miejscówce ogrodowej. Dlaczego? Oferta się zmienia i widzę co w danym momencie kwitnie. Tylko w ten sposób jestem w stanie poznać rośliny. Bardzo często wychodzę bez niczego. A czasami okazuje się, że poszukiwana roślinka stoi sobie. Tak miałam z amsonią. Była ale nie zwracałam na nią uwagi bo nie kwitła jeszcze.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Helen 09:04, 25 cze 2020


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8347
inka74 napisał(a)
Wiesz, zawsze myślałam że od strony granicy z Niemcami większy wybór jest. Zresztą macie tam kilka bardzo dobrych szkółek. Może powinnaś poszukać? Ja do ZP mam prawie 40 km. Do Pęchcina 100 km. W ZP 2-3 razy w sezonie jestem bo oferta się zmienia. Fakt, mam 1 bardzo dobrze zaopatrzony ogrodniczy i 1 szkółkę iglakową ale z dobrymi znajomościami pod nosem. I przyznajé się, że bywam raz w tygodniu w jakiejkolwiek miejscówce ogrodowej. Dlaczego? Oferta się zmienia i widzę co w danym momencie kwitnie. Tylko w ten sposób jestem w stanie poznać rośliny. Bardzo często wychodzę bez niczego. A czasami okazuje się, że poszukiwana roślinka stoi sobie. Tak miałam z amsonią. Była ale nie zwracałam na nią uwagi bo nie kwitła jeszcze.

Owszem, mamy kilka dobrych szkółek w odległości do 100 km, ale tam naprawdę nie ma takiego wyboru roślin jakbym chciała. Np. poluję na żurawkę zipper i jej nigdzie nie ma. Pewnie gdzieś się już pojawiła internetowo, ale jak mam kupić 3 szt.+ koszty transportu, to czekam żeby zamówienie się zwiększyło (w sensie chciejstw było dużo więcej), bo to trochę nie ma sensu dopłacać za każde zamówienie dodatkowe kilkanaście zł.
Myślę, że w Berlinie i w okolicach, to już jest fajny wybór, zresztą chyba o tym pisała i Ewa/Anda i Danusia.
____________________
Helen - Hortensjowo
inka74 09:51, 25 cze 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Zippera to i u mnie nigdzie nie było. Kupiłam przez przypadek na targach. Ale szczerze to mam mieszane uczucia co do niej. Ona jest bardzo intensywna kolorystycznie i niewiele poza zielenią do niej pasuje.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Helen 09:54, 25 cze 2020


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8347
Chciałam do donic, ale może już na ten rok sobie odpuszczę jak dostanę, to będzie i tyle
Rzeczywiście muszę zobaczyć w realu.
____________________
Helen - Hortensjowo
Nowa12 21:37, 25 cze 2020


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Helen napisał(a)

U nas, w najbliższym centrum ogrodniczym, wszyscy starają się być bardzo mili, ale w strefie ogrodowej tylko jeden Pan ma wiedzę typowo fachową i umie doradzić. Pozostali po prostu porządkują rośliny po przejściu tłumów
Generalnie jak coś tam chcę kupić, to czytam etykietkę i odpalam wyszukiwanie w telefonie. Często rośliny jeszcze nie kwitną lub nie mają docelowej wielkości. No i często się zdarza naklejka - żurawka, szałwia itd. Odmiana nieznana...


Nie cierpię takich naklejek typu żurawka mix, hortensje mix itp.
Albo byliny mix to już w ogóle dowcip. A w ogóle jak weszły te paszporty roślin to już moim zdaniem nie powinno być takiego nazewnictwa.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies