Owszem, mamy kilka dobrych szkółek w odległości do 100 km, ale tam naprawdę nie ma takiego wyboru roślin jakbym chciała. Np. poluję na żurawkę zipper i jej nigdzie nie ma. Pewnie gdzieś się już pojawiła internetowo, ale jak mam kupić 3 szt.+ koszty transportu, to czekam żeby zamówienie się zwiększyło (w sensie chciejstw było dużo więcej), bo to trochę nie ma sensu dopłacać za każde zamówienie dodatkowe kilkanaście zł.
Myślę, że w Berlinie i w okolicach, to już jest fajny wybór, zresztą chyba o tym pisała i Ewa/Anda i Danusia.

Nie cierpię takich naklejek typu żurawka mix, hortensje mix itp.
Albo byliny mix to już w ogóle dowcip. A w ogóle jak weszły te paszporty roślin to już moim zdaniem nie powinno być takiego nazewnictwa.

Też poluję na Zipper...i raczej u nas jej nie dostaniemy, bo nie ma jej od dwóch sezonów w naszej głównej hurtowni DP a w niej wszystkie okoliczne sklepy się zaopatrują. Jak była 3 lata temu, to się zastanawiałam a teraz żałuję, że nie kupiłam. No, chyba, że od Iwonki wyżebramy odnóżkę

Myślę że na jesieni spokojnie da się coś odkroić ))
Albo na następną wiosnę. Musicie się przypomnieć. Ew. Jakbym je jednak likwidowała u mnie to będę pamiętać o was

Piękne remoty Obetnij na jeżyka i sadź
Czyli jednak jest nadzieja na dobre zakupy...