Helen napisał(a)

Nie wiem od czego to zależy, ale po lewej są moje siewki rudbekii cherry brandy a po prawej darowane przez Zuzę

Czy to tez może być rudbekia?

Ta pierwsza siewka to na pewno nic ode mnie. Te następne to rudbekie, ale dopóki nie zakwitną, nie ustalisz gatunku. Nawet te odmianowe wyradzają się i robią się często zupełnie inne. Natomiast z siewek nigdy nie wiadomo co wyjdzie, tym bardziej jak w ogrodzie masz dużo różnych odmian. U mnie Cherry Brandy w tamtym roku wysiała się jako Cherry, ale tylko dlatego, że była samotna, oddzielona od innych odmian. W tym roku wysiałam resztę starych nasion i liście ma ciemne. W latach ubiegłych z tych samych nasion liście były jasne. To pierwsze to może być jakiś odmianowy agastache, ale na pewno nie ten ode mnie.

Viola, ja z rudbekii miałam tylko cherry i zwykłą żółtą, więc jestem ciekawa co wyjdzie. A ten dziwoląg pierwszy to muszę poczekać jak zakwitnie, bo faktycznie jest trudny do identyfikacji.

Dosadziłam lwie paszcze i teraz mnie zachwyca ta rabatka

już ją widzę w przyszłym roku

antracyt napisał(a)

już ją widzę w przyszłym roku

Bedzie busz

A może to jest miesiącznica?

Helen napisał(a)

A może to jest miesiącznica?

Wklejam Ci zdjęcie mojego agastache hybrida Astello Indigo. Wydaje mi się, że wyglądają podobnie, chociaż jak teraz porównuję dwa zdjęcia, to wierzchołki pędu są inne. Daj znać, to zaraz usunę zdjęcie.

Widzę, że dokupiłaś lwie paszcze. Ja w tym roku też postawiłam na lwie paszcze. Wysiewałam wszystkie gatunki i kolory jakie znalazłam i bardzo jestem ciekawa ich kwitnienia. Moim jeszcze do pokazania kwiatów trochę brakuje.

Helen napisał(a)

Dosadziłam lwie paszcze i teraz mnie zachwyca ta rabatka

Czy to te mini sadzonki przywrotnika ode mnie?

violaskom napisał(a)

Wklejam Ci zdjęcie mojego agastache hybrida Astello Indigo. Wydaje mi się, że wyglądają podobnie, chociaż jak teraz porównuję dwa zdjęcia, to wierzchołki pędu są inne. Daj znać, to zaraz usunę zdjęcie.

Viola, dzięki za fotkę (nie usuwaj), trochę inne liście ma ta moja roślinka, sama jestem ciekawa co to będzie.