Helen, pytałaś u Hani o zmiękczacz, fakt, woda niedobra, odkąd go mam muszę do picie kupować wodę, czego wcześniej nie robiliśmy, ale i tak uważam to za jedną z najlepszych inwestycji w moim domu. Miałam bardzo twardą wodę, 26 stopni, gdzie 19 to już jest twarda

Wszystkie spłuczki co chwilę do czyszczenia, sitka w kranach do wymiany, nawet deszczownica w prysznicu mi pękła, bo się te dziurki przytkały, nie wspomnę nawet o ochronie pieca gazowego i całej instalacji, a awarie od kamienia nie podlegają gwarancji. Teraz czyszczenie łazienki to pikuś, nie ma w ogóle kamienia, czajnik zupełnie czysty, piec - serwisant twierdzi, że jak nowy. No i mycie się, woda taka "śliska" mięciutka, pranie, mam wrażenie, że bardziej doprane

Ja mam zrobione tak, że woda ogrodowa jest przed zmiękczaczem, nie jest zmiękczana, z resztą trochę szkoda by mi było, bo to jednak trochę odpadu wody idzie w kanalizację. Ze względu na opłatę za ścieki mam też osobny licznik za wodę ogrodową, wtedy płacę tam tylko za wodę, bez ścieków.
Pozdrawiam i polecam jeszcze raz przemyśleć temat, nie znam osoby która by założyła zmiękczacz i była niezadowolona