Judaszowiec rośnie w słońcu - od rana do godziny około 15-16. Dodatkowo ja mam bardzo mały ogródek, otulony z każdej strony innymi ogrodami, więc jest zacisznie. On rośnie chyba 3 lub 4 rok u mnie z 1 metrowego patyka. Rośnie zaraz obok wieloletnich cisów, które dają mu też sporą ochronę cieplną, tak myślę.
No, teraz to gwiazdorzy.
Renia, dzięki za podpowiedź. A sadziłabyś już teraz do donicy na dworze? Generalnie dalie stoją w garażu, zapomniane, i pewnie dlatego się powyciągały.
Dalie jeszcze w garażu, stąd to wyciąganie się. Ale chyba zacznę je hartować i będę wynosić na dzień na taras.
Jedna też nie dawała oznak życia, ale trochę mocniej podlałam i ruszyła. Niektóre chyba niespieszne zupełnie.
Judaszowiec musi mieć kilka lat, żeby pojawiły się na nim kwiatki. U mnie i tak chyba dość szybko pokazał co potrafi.
W innym ogródku, blisko nas, przy ulicy (pewnie większy przewiew), rosną 2 sztuki, jeden kwitnący na biało, drugi na różowo. Żaden jeszcze nie rozkwitł, chociaż kwiatów ogromna ilość. Kwiatki na różowym kojarzę dopiero od ubiegłej wiosny. Drzewka są większe niż moje, już mają konkretne pieńki. I mają bardzo ładne pokroje.
Moje dalie z nasion hartują się w ogrodzie od weekendu.
Pomidory nawet mam już w gruncie.
W nocy jest 10 stopni, przymrozków nie zapowiadają, masz zacisznie, ja bym wystawiła.
Moje dalie też już wyniosłam w doniczkach do ogrodu. Tej nocy nawet zostawiłam na noc przykryte wiadrami dla bezpieczeństwa
Helen, tą dalie, jak się już trochę oswoi z ziemią, możesz na czubkach lekko uszczyknąć.
Ja dalie uszczykuję - znajdź czubek pomiędzy liśćmi i urwij. Wypuszczą więcej pędów, będzie więcej kwiatów. One bardzo różnie rosną, niektóre gęsto i zgrabnie, inne pojedynczymi, wyciągniętymi pędami. Te wyciągnięte właśnie uszczykuję.
Dalie wystawiłam, zobaczymy co będzie.
Uszczyknę jak jeszcze trochę podrosną. Generalnie chciałam je mieć w doniczkach, ale nie wiem czy będą dobrze rosły.
Judaszowiec faktycznie rewelacyjny i już mu się pokazują piękne listeczki.
Fajne drzewko, dzięki podpowiedzi Ewy/Andy.