Helen, no Ty to masz problemy
Ja nie znam nazw/odmian 90 procent tego co mam posadzone bo większość kupowana jako n/n albo podarowana bez nazwy
A jak kupowane z paszportem to albo metkę zgubię albo i tak pomylone
Ja też wielu odmian nie znam z czasów gdy mnie to nie za bardzo interesowało, ale te akurat nabyłam jesienią ubiegłego roku i bardzo mi zależało na właściwym kolorze.