No jakby to powiedzieć... Ja bym była chętna. Koszta wysyłki i pakowania bym oczywiście pokryła, ale nie chcę Ci robić kłopotu. No i może moje się wysieją??? I nie wypielę???
Gdyby się mój optymistyczny scenariusz nie spełnił, to ja za rok się zapisuję na Twoją listę