Uuuu, faktycznie tragiczną śmiercią Twój foliak zakończył byt swój. Mój DT to przewidywał, dlatego nie mocowaliśmy do ziemi, a do fundamentu. Nie pogiął się nie odleciał, ino wiatr potargał folię
U mnie kanapa z technorattanu, stojąca na tarasie (który nie był jeszcze ogrodzony balustradami), podczas pewnej wichury, przemknęła przez cały taras, zwaliła po drodze ciężką huśtawkę na rabaty, a sama poleciała na łąkę sąsiada, uprzednio wyrywając panel ogrodzeniowy (nasz ).
No niestety, nie miał szczęścia
A z czego robiliście fundament? My teraz myślimy nad umocowaniem szklarni. Planujemy drewnianą konstrukcję z kantówek 7x7 cm i ściany z poliwęglanu. Możesz zapytać, co Twój DT myśli o przytwierdzeniu jej do krawężników z betonu? Z tych krawężników mamy zrobione obrzeże wokół warzywnika, na podsypce z suchego betonu. To załatwiłoby nam fundament pod 2 boki szklarni. Musielibyśmy położyć obrzeża pod pozostałe 2 boki. Krawężniki mają chyba 6 cm grubości.
Kolejne latające wyposażenie ogrodu
Staramy się chować rzeczy przed burzą, choć wiadomo, że nie zawsze się zdąży. Ale u nas latają głownie dzieciowe zabawki
Ania, zaraz odszukam zdjęcia i wrzucę u siebie, żeby Ci nie śmiecić. Na obrysie właśnie mamy takie krawężniki, o których piszesz, chyba 6ki, połączone ze sobą prętem zbrojeniowym, dla wzmocnienia, żeby ziemia ich nie rozpychała.
Mój DT, który mi się za plecami kręci, zapytany o to co myśli o przytwierdzaniu drewnianej konstrukcji szklarni (kantówek) do krawężników z betonu odpowiada z posępną miną: "nie widzę tego"
Ale akurat na Twoim miejscu bym się opinią mojego DT nie sugerowała
Jest obecnie obrażony na drewno, kantówki i deski z tartaku, bo faktycznie wszystko ostatnio nam "pracuje". Nie wiem czy to efekt wilgotności kaszubskiej czy może wina materiału, jeszcze ponawałnicowego
Szczerze mówiąc ja też kminiłam (i kminię trochę jeszcze) nad konstrukcją drewnianą i samodzielnym zrobieniem szklarni, o ile DT się na drewno przestanie obrażać
Zastanawiałam się nawet jak te kantówy by musiały być mocowane do betonu - wyszło mi, że tylko na kotwach, innej wersji nie widzę.
Widziałam zdjęcia, mocowanie foliaka bardzo profesjonalne
Każda opinia od osoby mającej techniczne rozeznanie jest bardzo ważna. W sytuacji, gdy szklarnia będzie z 10 razy droższa niż foliak, nie ma już miejsca na pomyłki i uczenie się na własnych błędach Więc jeśli będą głosy, żeby nie montować szklarni w ten sposób, rozważymy inny, np. na kotwy wbijane do ziemi.
Stolarskie dzieła męża Judith widziałam, ale nie przyszło mi do głowy, żeby zapytać o rozwiązania konstrukcyjne
My mamy foliak z poliwęglanu na drewnianych kantówkach, ale napewno grubsze, nie wiem dokładnie ile mają ale conajmniej 10cm. Do nich przykręcone i wbite w ziemię metalowe kankowniki, jako kotwy, takie na conajmniej 50 cm w kilku miejscach. Jedno co źle zrobiliśmy, to nasz poliwęglan opiera się na tych drewnianych belkach, lepiej by było gdyby zachodził poza, na zewnątrz tych kantowników, no ale to taki nasz błąd i tak stoi od 2020 roku, trzyma się mogę wrzucić u siebie fotki jak to wyglądało
Basiu, to coś podobnego chcemy postawić u nas. Skoro wasz się trzyma, to znaczy, że solidny Jeśli możesz, to wrzuć zdjęcia. Chętnie zobaczę takie techniczne detale.