Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Wymarzyłam sobie wrzosowisko

Pokaż wątki Pokaż posty

Wymarzyłam sobie wrzosowisko

anuska2507 13:56, 22 mar 2023


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2515
Borówki rosną w jednym rzędzie pod płotem. Dwie pierwsze posadziłam w odległości 1 m od siebie, ale moja mama zaprotestowała, że to za blisko, bo nie mam do nich dojścia od drugiej strony. A że mama mi wtedy pomagała, to musiałam posłuchać i kolejną dosadziłam już z 1,5 m dalej. Wyszło więc, że musiałam przesunąć środkową borówkę o jakieś 20-30 cm, żeby uzyskać równe odstępy między krzewami

PS: Ja gwiazdnicę chyba rozsiałam sobie wraz z obornikiem. Najwięcej mam właśnie w warzywniku, a także na frontowej rabacie. Mus walczyć.
____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
Gruszka_na_w... 17:26, 22 mar 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21650
Co tam zbolałe kości, ogrodnikowi pałającemu chęcią robót nawet jelitówka niestraszna.
Trzymam kciuki za owocowanie gruszy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Wiolka5_7 18:47, 22 mar 2023


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20324
Witaj w klubie jelitówki :-/
Miałam to dziadostwo pierwszy raz w życiu w weekend.
Ścięło mnie z nóg całkowicie.
Przeleżałam w łóżku.Maskara :-/

Teraz panuje z tego co słyszałam
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
anuska2507 20:19, 22 mar 2023


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2515
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Co tam zbolałe kości, ogrodnikowi pałającemu chęcią robót nawet jelitówka niestraszna.
Trzymam kciuki za owocowanie gruszy.

Zbolałe kości da się trochę "rozchodzić" i można działać dalej. Jelitówa skutecznie mnie zatrzymała
Kciuki zawsze mile widziane Oby się przyjęła w nowym miejscu, bo pąki są już bardzo nabrzmiałe, chyba będzie dużo kwiatów. Jeszcze w kwietniu muszę upilnować robaka (czyt. zrobić oprysk w czasie wylotu szkodnika), to może w końcu doczekam się pierwszych gruszek.
____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
anuska2507 20:33, 22 mar 2023


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2515
Wiolka5_7 napisał(a)
Witaj w klubie jelitówki :-/
Miałam to dziadostwo pierwszy raz w życiu w weekend.
Ścięło mnie z nóg całkowicie.
Przeleżałam w łóżku.Maskara :-/

Teraz panuje z tego co słyszałam

Współczuję czułam się tak samo.
Na pewno coś panuje, bo u mnie w domu każdy miał jakieś objawy.
____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
anuska2507 20:35, 22 mar 2023


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2515
W końcu zakwitł oczar Arnold Promise

____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
anuska2507 20:51, 22 mar 2023


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2515
Tak się jeszcze zastanawiam przy tych borówkach, czy mogę wszystkim sypnąć nawóz zakwaszający? Czy nie zaszkodzę tej przesadzonej i drugiej, wokół której grzebałam, żeby trochę domieszać kwaśnego podłoża?
____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
Gruszka_na_w... 21:43, 22 mar 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21650
anuska2507 napisał(a)
Tak się jeszcze zastanawiam przy tych borówkach, czy mogę wszystkim sypnąć nawóz zakwaszający? Czy nie zaszkodzę tej przesadzonej i drugiej, wokół której grzebałam, żeby trochę domieszać kwaśnego podłoża?


Z tego co pamiętam, to borówki nawozi się siarczanem amonu 4 razy w sezonie zaczynając od marca. One są wybitnie kwaśnolubne i łakome. Tej przesadzonej zmniejsz o połowę pierwsza dawkę. Niech się jej najpierw korzonki ustabilizują.

Stosujesz specjalistyczne nawozy dla borówek czy siarczan amonu?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Wiolka5_7 21:47, 22 mar 2023


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20324
anuska2507 napisał(a)

Współczuję czułam się tak samo.
Na pewno coś panuje, bo u mnie w domu każdy miał jakieś objawy.



Dobrze, że to dziadostwo szybko mi przechodzi.

Mój eM póki co nie złapał ode mnie

____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
anuska2507 09:26, 23 mar 2023


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2515
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Z tego co pamiętam, to borówki nawozi się siarczanem amonu 4 razy w sezonie zaczynając od marca. One są wybitnie kwaśnolubne i łakome. Tej przesadzonej zmniejsz o połowę pierwsza dawkę. Niech się jej najpierw korzonki ustabilizują.

Stosujesz specjalistyczne nawozy dla borówek czy siarczan amonu?

Ten, który chciałam sypnąć, to siarczan amonu. Mam jeszcze Magiczną siłę do rododendronów i obornik bydlęcy. Specjalny do borówek musiałabym dokupić.
Który będzie najlepszy?
____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies