Te brzozy to Doorenbrosy? Stacjonarnie kupowałaś? Ja kupiłam 3 szt. w 2020 r. online. Jedna sporo podrosła, dwie przeżyły spotkanie z sarną i odbiły, ale nie tak jak ta pierwsza. Po ile teraz takie duże można kupić?

To chyba będzie dobry rok dla borówek. U mnie też więcej kwiatów niż rok temu.

Tak, to Doorenbosy. Kupiłam stacjonarnie po 70 zł. Są dość wysokie, ale to jeszcze cienkie patyki. W innej szkółce widziałam za 150 zł. Chyba były trochę większe, ale dokładnie się im nie przyglądałam, bo i tak wszystkie były zarezerwowane

Mam teraz dylemat z tymi brzozami, bo w miejscu, gdzie postanowiłam je posadzić, będą jeszcze wykopy. Liczyłam, że wszystko odbędzie się w tym roku, ale niestety nie uruchomiono naboru wniosków o dofinansowanie zbierania deszczówki. Nabór będzie dopiero za rok Chyba będziemy czekać i teraz pytanie, co najlepiej zrobić z brzozami? Przesadzić do większych donic i zadołować?

anuska2507 napisał(a)

W tymczasowych donicach są eksmitowane spod okien hortensje Diamant Rouge. Mają więcej słońca. Ścięłam je nisko, wypuściły dużo pędów.

Moje wszystkie horty też ścięłam nisko ( tylko Confetti zostawiłam nieco wyżej ale już wiem ,że niepotrzebnie) i maja mnóstwo pędów i o dziwo nie rosna na boki

Dzieje się u Ciebie . Fajna na długa rabata z choinami. Sporo tam ich jest .

Za ogrodzeniem masz niezły busz….

U mnie truskawki już mają sporo owoców i kwiatów. Dziś zjedliśmy pierwsza truskawkę, ale czerwienią się już kolejne

Z brzozami nie umiem pomóc. Rok to sporo czasu. Ale w sumie w ogrodniczych stoją pewnie i dłużej w donicach.

Justyna, wniosek jest taki, że wszystkie bukietówki można ciachać nisko

Aga,dzieje się? Ja mam wrażenie, że u mnie nudy i nic nie zrobione
Choin jest sporo, dokładnie 30 też mi się podobają, szczególnie na obecnym etapie z jasno zielonymi przyrostami. Mam nadzieję, że będą dobrze rosły i osłonią nas trochę od tego buszu za płotem. Kiedyś powstaną tam domy - bliźniaki, ale biorąc pod uwagę rynkowe realia, nieprędko doczekamy się sąsiadów. Może to i lepiej mój ogrodowy kokon będzie miał czas, żeby się rozrosnąć.

Aniu, muszę lepiej przyjrzeć się moim truskawkom, może u mnie też już coś dojrzało chociaż trochę za mało je podlewam, a już bardzo sucho jest.
Pewnie masz rację, bo przecież produkcja drzew może trwać dłużej niż rok.

Aniu niestety bez podlewania się nie obędzie. Ja też zawsze oszczędzałam na podlewaniu, ale w tym roku zmieniłam taktykę i widzę efekty. Bez wody nic nie urośnie.

Wiem, że podlewanie jest ważne. Staram się nie podlewać roślin ozdobnych, z wyjątkiem świeżych nasadzeń, ale warzywnik i jagodnik podlewam zawsze, bo tak jak piszesz, nic nie urośnie.
Musimy znowu odpalić studnię, bo zbiornik na deszczówkę prawie pusty, a tylko czekać, kiedy zabraknie wody w wodociągu, jak w poprzednich latach

Ania. Co się dzieje z Twoją dziwną hortensją?
Pytam, bo w wątku o chorobach hortensji pojawił sie podobny problem.